WARZECHA: Impresja wojenna

Tomasz stał przed dymiącą kupą gruzu, starając się zrozumieć, co się stało. Czuł, że nie może. Wypadki ostatnich dwóch tygodni zbierały stopniowo się w jego 47-letnim umyśle, zbliżając się do granicy, która chyba została właśnie przekroczona. To sprawiło, że mózg jak gdyby wysiadł. Stanął. Zawiesił się. Potrzebował przynajmniej kilkudziesięciu minut bez nowych impulsów, żeby jakoś zacząć na nowo funkcjonować. Na razie Tomaszowi na obraz, który miał przed sobą, a który przedstawiał jego zniekształcony nie do poznania … Czytaj dalej WARZECHA: Impresja wojenna