90 lat po „Obronie Hispanidad”

W 2021 roku nak?adem O?rodka My?li Politycznej ukaza?a si? praca wybitnego hiszpa?skiego my?liciela Ramiro de Maeztu pt. „Obrona Hispanidad”. Dzie?o, stanowi?ce w istocie zbiór tekstów drukowanych na ?amach „Acción Española”, opublikowano po raz pierwszy w 1934 roku. Zbli?aj?ca si? 90-ta rocznica wydania tej pozycji sprzyja podj?ciu refleksji nad aktualno?ci? jego przes?ania.

Ramiro de Maeztu – czo?owy przedstawiciel nurtu nacionalcatolicismo, urodzi? si? 4 maja 1874 roku. U pocz?tków swojej dzia?alno?ci pozostawa? pod silnym wp?ywem pogl?dów lewicowo-liberalnych, które jednak z czasem porzuci?. Dwa g?ówne katalizatory doprowadzi?y do radykalnej zmiany pogl?dów Maeztu, a wi?c zbli?enia z my?l? tradycjonalistyczn?. Pierwszym by? wstrz?s wywo?any przez rewolucj? bolszewick?, drugim za? lektura pism Juana Donoso Cortesa.

U fundamentów przekona? Ramiro de Maeztu le?y dobrze znane z tytu?owego dzie?a poj?cie „hiszpa?sko?ci” (Hispanidad), zaczerpni?te od o. Zacariasa de Vizcarra. ??czy si? ono nierozerwalnie z ?arliw? wiar? katolick?, oczyma której autor patrzy? na otaczaj?c? go rzeczywisto??. Ko?ció? Rzymski, jak wskazywa? Maeztu, jest w ko?cu nie tylko wspania?? ziemsk? instytucj?, spoiwem narodu czy wielkim dziedzictwem historycznym. Przede wszystkim stanowi on ark? zbawienia, poza któr? znale?? si? oznacza zgin??, jak podczas potopu. Jest on filarem i podpor? prawdy objawionej ludzko?ci przez Chrystusa Pana.

To przepe?nione nadprzyrodzon? wiar? spojrzenie na Ko?ció?, które powinien podziela? ka?dy katolik, jest kluczowe w prawid?owym odczytaniu „Obrony Hispanidad”. Cechowa?o ono zreszt? nie tylko Maeztu, ale ca?e ?rodowisko „Akcji Hiszpa?skiej” (Acción Española), którego by? jednym z za?o?ycieli. Jak wskazuje nazwa, grupa ta nawi?zywa?a do my?li narodowo-rojalistycznej Charlesa Maurrasa i Action Française, oczy?ci?a j? jednak z elementów darwinistycznych i naturalizmu. Funkcjonuj?ce pod t? sam? nazw? pismo by?o przy tym otwarte na wspó?prac? w zasadzie ze wszystkimi nurtami hiszpa?skiej prawicy.

 

Czym jest Hispanidad?

Kluczowym poj?ciem w publicystyce Maeztu jest okre?lenie Hispanidad. Oznacza ono pewn? ponadnarodow? spo?eczno??, obejmuj?c? Hiszpani? oraz wszystkie ludy, które historycznie znajdowa?y si? pod jej panowaniem. Istniej? dwa zasadnicze ?ród?a ??cz?cej te kraje wi?zi, tzn. wiar? katolick? oraz dawne zjednoczenie pod ber?em hiszpa?skich monarchów. Wspólnota Hispanidad nie ma jednak s?u?y? prostemu politycznemu podporz?dkowaniu tych narodów wspó?czesnej autorowi Hiszpanii. Jest bowiem raczej wspólnot? ducha i to?samo?ci, a przede wszystkim prawdziwej wiary.

„Je?li poj?cie chrze?cija?stwa obejmuje i jednocze?nie charakteryzuje wszystkie ludy chrze?cija?skie, to dlaczego nie mia?oby powsta? inne s?owo, na przyk?ad Hispanidad, które obejmowa?oby i charakteryzowa?o wszystkie ludy, które maj? swoje korzenie w Hiszpanii?” – pyta? Ramiro de Maeztu w artykule „Oddzielenie Ameryki”. Podkre?leniem uniwersalnego wymiaru tej idei jest odwo?anie si? przez autora do koncepcji monarchii misyjnej. Zadaniem dziejowym narodu hiszpa?skiego by?o i pozostaje niesienie wiary katolickiej na ca?y ?wiat, tak aby ludy wszystkich ras i j?zyków mog?y osi?gn?? zbawienie.

Autor podkre?la, ?e zasadniczym celem eksploracji ?wiata przez pos?a?ców królów Hiszpanii nie by?y kwestie polityczne czy inne doczesne, ale zdobywanie nowych dusz dla Chrystusa. Maeztu w tym kontek?cie przywo?uje, m.in. posta? królowej Izabeli Katolickiej. Odwo?uj?c si? do nauczania Soboru Trydenckiego, my?liciel podkre?la, ?e Hiszpanie – w przeciwie?stwie do Anglosasów, którzy odpadli od Ko?cio?a – nie czuj? si? „narodem wybranym”. Hiszpania wierzy bowiem w woln? wol? ka?dego cz?owieka, a wszystkich ludzi traktuje jako równych w powo?aniu do ?wi?to?ci, odrzucaj?c heretyckie za?o?enia protestanckiej predestynacji.

Maeztu staje wi?c w obronie historycznej roli monarchii hiszpa?skiej, która przynios?a poga?skim ludom obu Ameryk nauk? Zbawiciela – Jezusa Chrystusa. Wskazuje, ?e przesi?kni?ci duchem katolickim królowie zwalczali wszelkie przejawy rasizmu wobec miejscowych, a nawet zach?cali Hiszpanów do mieszanych ma??e?stw. Autor przywo?uje w tym kontek?cie s?ynnego obro?c? Indian, o. Francisco de Vitoria. Podbój Ameryki w optyce Maeztu by? wi?c przedsi?wzi?ciem nie tylko politycznym, ale przede wszystkim ewangelizacyjnym. Hiszpanie zajmuj?c Nowy ?wiat wyzwolili Indian z krwawego kultu bo?ków i mroków zabobonów, g?osz?c im wiar? katolick?. Dlatego dzisiaj, zjednoczeni prawdziw? religi?, do wspólnoty Hispanidad nale?? przedstawiciele wszystkich ras ludzkich, rozproszeni po dawnych koloniach hiszpa?skich.

 

Ku wielko?ci Hiszpanii

Powy?sza diagnoza po??czona z pog??bion? analiz? historyczn? prowadzi Maeztu do wniosku, ?e istnieje ?cis?a zale?no?? mi?dzy wierno?ci? owej dziejowej misji a pot?g? Hiszpanii. W czasach, gdy naród hiszpa?ski pozostaje wierny swojemu pos?annictwu, monarchia hiszpa?ska jest wielka. Natomiast wówczas, gdy z niego rezygnuje, popada w za?amania i kryzysy. Zaprzecza wówczas swojej to?samo?ci, zwracaj?c si? do idei obcych, niekompatybilnych z jej hiszpa?skim duchem. 

Maeztu jest wi?c zdania, ?e wszystko to, co niszczy Hiszpani?, ma w istocie ?ród?a zewn?trzne. „Korzenie rewolucji w Hiszpanii mo?na odnale?? jedynie w podziwie dla obcych krajów, ju? u progu XVIII wieku.” – pisa? autor w tek?cie pt. „Preludium” – „Nie wyros?y one z naszego istnienia, lecz z naszego nieistnienia. Rewolucj? mo?emy zatem nazwa?, i nie chcemy przez to nikogo obrazi?, Antyojczyzn?, co t?umaczy jej ja?owo??, poniewa? podstaw? istnienia Antyojczyzny jest Ojczyzna, tak jak podstaw? istnienia Antychrysta jest Chrystus”.

Hiszpanie, którzy porzucili swoj? to?samo?? na rzecz owego „podziwu dla obcych krajów”, czyli idei liberalnych i rewolucyjnych, powszechnie okre?lani byli przez tradycjonalistów per „sfrancuziali” (afrancesados). Jako zasadnicze ?ród?o szerzenia destrukcyjnych, „sfrancuzia?ych” idei autor wskazuje masoneri?. My?liciel nie ma przy tym w?tpliwo?ci, ?e ów cechuj?cy jego rodaków kompleks ni?szo?ci wobec narodów opanowanych przez rewolucj? by? bezpodstawny. Hiszpanie stworzyli bowiem „idea? cywilizacji znacznie przewy?szaj?cy wszelkie dokonania narodów, które podziwiali?my”, jak stwierdza? w tek?cie pt. „Hispanidad i jej rozproszenie”. Maeztu pisa? o ideale katolickim, nierozerwalnie zwi?zanym z sam? hiszpa?sko?ci?. 

Z powy?szego wynika nacisk, jaki Maeztu k?ad? na przeciwstawianie si? wspó?czesnym b??dom. W swoich czasach diagnozowa? on przede wszystkim dwa zagro?enia – rosyjski bolszewizm oraz ameryka?ski liberalizm. Obie doktryny, cho? wzgl?dem siebie antagonistyczne („z zasady nieprzystaj?ce, a ich wp?ywy wzajemnie si? wykluczaj?”), stanowi? ogromne zagro?enie dla tradycyjnego ?wiata. S? to dwa oblicza jednej rewolucji i jako takie pozostaj? ca?kowicie obce duchowi Hispanidad.

Na marginesie omawianej pozycji autor zreszt? gdzieniegdzie wchodzi w krytyk? konkretnych aspektów my?li rewolucyjnej, takich jak antropocentryzm, liberalny indywidualizm i kolektywistyczn? równo??, ustrój demokratyczno-liberalny czy pa?stwowy indyferentyzm religijny. Chwali z kolei ?redniowiecze i kontrreformacj?. W tek?cie pt. „Warto?? Hispanidad” przywo?uje dobrze znan? my?l Donoso Cortesa o wzajemnie oddzia?ywuj?cych na siebie w?dzid?ach:

„Panowie, w?ród ludzi mo?liwe s? tylko dwa rodzaje w?dzide?, religijne i polityczne. Natura tych w?dzide? jest taka, ?e gdy s?upek rt?ci termometru religijnego podnosi si?, temperatura politycznego ucisku opada. I na odwrót, temperatura religijna nie mo?e opa?? bez podniesienia temperatury politycznej, to znaczy politycznego ucisku, a? do tyranii. Takie jest prawo ludzko?ci i Historii”.


Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie


Nacionalcatolicismo

Opisana wy?ej misja dziejowa Hiszpanii ??czy si? z poj?ciem nacionalcatolicismo, czyli narodowego katolicyzmu. Ta forma nacjonalizmu, jako przesi?kni?ta do g??bi idea?ami katolickimi, odrzuca plemienne czy skrajnie etniczne postrzeganie narodu. Jej sens jest wprost przeciwny i niemo?liwy do pogodzenia z takimi koncepcjami. Maeztu podkre?la, ?e to co narodowe (hiszpa?skie) musi by? podporz?dkowane temu, co uniwersalne (katolickie). Autor odrzuca w sposób zdecydowany i radykalny wszelkie formy rasizmu.

Jak stwierdzi? Maeztu w tek?cie „Istota Hispanidad” – „Wiem, ?e nacjonalizm, który jest zakorzeniony w tradycji – a trudno sobie wyobrazi? nacjonalizm, który nie szuka swoich korzeni w historii – w Hiszpanii musi by? uniwersalistyczny, poniewa? takie jest znaczenie ca?ej naszej historii”. Tym wymiarem uniwersalnym hiszpa?skiej to?samo?ci jest w?a?nie niesienie nauki Chrystusa, a tym samym danie ludom ca?ego ?wiata szansy zdobycia tego, co najwa?niejsze – zbawienia dusz.

W zbiorze „Obrona Hispanidad” autor wielokrotnie przywo?uje nauczanie Soboru Trydenckiego o usprawiedliwieniu. Wskazuje, ?e „cz?owiek jest tak ukonstytuowany, ?e niezale?nie od tego, jak wielkie s? jego grzechy, zawsze istnieje mo?liwo??, by si? nawróci?, odpokutowa?, poprawi? i zosta? zbawiony”. To w?a?nie wolna wola cz?owieka, niezale?nie od jego pochodzenia rasowego, jest podstaw? skutecznego realizowania dziejowej misji chrystianizacyjnej przez Hiszpanów. Idea Hispanidad, cho? przede wszystkim skierowana do ludów „maj?cych swoje korzenie w Hiszpanii”, przez uniwersalizm katolicyzmu zasadniczo jest otwarta na ka?dego.

W kontek?cie misji ewangelizacyjnej narodu hiszpa?skiego, a tak?e pobocznego w?tku dotycz?cego Towarzystwa Jezusowego, autor przywo?uje przypadek plemienia Guarani. Ludno?? ta ?y?a w rozwi?z?o?ci seksualnej, praktykowa?a kanibalizm, a nawet nie zna?a poj?cia w?asno?ci prywatnej. Mimo tak g??bokiego pogr??enia w moralnej degrengoladzie, prawdziwa wiara by?? w stanie ucywilizowa? t? grup?, daj?c jej cz?onkom nadziej? na zbawienie dusz.

Uniwersalizmowi katolickiemu g?oszonemu przez Hiszpanów my?liciel przeciwstawia pogr??onych w herezji protestanckiej Anglosasów. Podobnie jak w przesz?o?ci, zdaniem autora poniek?d nadal uwa?aj? si? oni za lepszych lub wybranych. Ich kultura ma w sobie, jak stwierdzi? Maeztu, „rasistowskiego ducha”. W kontrze do tego my?liciel wskazywa?, ?e „Hispanidad sk?ada si? z przedstawicieli ras bia?ych, czarnych, india?skich i malajskich oraz ich kombinacji” („Hispanidad a rozproszenie”), bo ka?dy kto tylko zechcia? móg? i nadal mo?e przyj?? Chrystusa. Wiara w woln? wol? ka?dego cz?owieka to absolutny fundament uniwersalistycznego aspektu koncepcji nacionalcatolicismo.

 

Podsumowanie

Ramiro de Maeztu odda? dusz? Panu Bogu w nocy z 28 na 29 pa?dziernika 1936 roku, rozstrzelany przez milicjantów z Frontu Ludowego. Jego my?l jednak przetrwa?a, wywieraj?c bardzo du?y wp?yw na Hiszpani? pod rz?dami gen. Franco. My?liciel ten by? zreszt? bardzo doceniany w pa?stwie frankistowskim, w którym m.in. powo?ano do istnienia instytut jego imienia. Koncepcja opartej na wspólnym dziedzictwie katolickiej spo?eczno?ci pa?stw Hispanidad do dzisiaj wp?ywa inspiruj?co na hiszpa?sk? my?l narodow? i tradycjonalistyczn?.

Ogrom jej aspektów pozostaje istotny tak?e w kontek?cie krajów spoza kr?gu stricte j?zyka hiszpa?skiego. Zjawiska, które zwalcza? Maeztu, w ci?gu minionych 90 lat jedynie przybra?y na sile. ?yjemy w czasach, gdy rewolucja nie tylko stale czyni post?py w spo?ecze?stwach, ale nawet wkroczy?a do wn?trza Ko?cio?a. Sytuacja staje si? wi?c jedynie trudniejsza, nierzadko wydaj?c si? po ludzku wr?cz beznadziejn?. Wskazane przez Maeztu recepty, czyli osadzenie naszych dzia?a? na ortodoksji katolickiej i tradycji, a tak?e zawierzeniu Panu Bogu, pozostaj? i zawsze b?d? aktualne.

Szczególnie cenna w my?li Maetzu jest dokonana przez niego synteza tego, co narodowe z tym, co powszechne. My?liciel sam siebie uwa?a? za nacjonalist?. Mówimy tu jednak o nacjonalizmie wyj?tkowo nie-partykularnym, g??boko chrze?cija?skim, podporz?dkowanym temu, co uniwersalne, czyli wierze katolickiej. To przes?anie jest niezwykle istotne w czasach, w których wiele nawet okre?laj?cych si? jako „konserwatywne” ruchów w Europie poddaje si? daleko id?cej sekularyzacji.

 

 

Wszystkie cytowane wypowiedzi Ramiro de Maeztu pochodz? ze zbioru pism z pkt 1.

 


Sergiusz Muszyński
Sergiusz Muszyński
Rzymski katolik, szczęśliwy mąż i ojciec, prawnik. Sympatyk monarchii i reakcji, a zarazem idei narodowej. Interesuje się tradycyjną teologią i doktryną katolicką oraz szeroko rozumianą myślą polityczną.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!