Z perspektywy blisko dwóch lat epidemii możemy pokusić się o podsumowanie orzecznictwa sądów administracyjnych i powszechnych. Bilans w tym zakresie jest zdecydowanie na niekorzyść rządzących.
Niewprowadzenie jednego z konstytucyjnych stanów nadzwyczajnych (np. stanu klęski żywiołowej) stawia pod znakiem zapytania legalność podejmowanych działań, które ingerują w istotę poszczególnych praw i wolności obywateli. Od chwili ogłoszenia na terenie RP stanu zagrożenia epidemicznego, a później – stanu epidemii, większość z ograniczeń ingerujących w konstytucyjne prawa i wolności jest wprowadzana w formie rozporządzeń Rady Ministrów.
Dotychczas takich aktów wykonawczych było 16. Do podstawowych ograniczeń lub zakazów zaliczają się m.in. ograniczenia lub zakazy prowadzenia danego rodzaju działalności, ograniczenia zgromadzeń publicznych, ograniczenia z zakresu swobodnego przemieszczania się, nakaz poddawania się obowiązkowej kwarantannie etc.
Postępowania administracyjne, postępowania w sprawach o wykroczenia
W ramach egzekwowania ww. obowiązków organy państwowe wyposażone są w narzędzia o charakterze administracyjnym oraz wykroczeniowym/karnym. W ramach „drogi administracyjnej” właściwy państwowy powiatowy inspektor sanitarny może nakładać kary pieniężne m.in. w związku z naruszeniem określonych nakazów, zakazów i ograniczeń mających na celu zwalczanie epidemii. Takie kary pieniężne oscylują w granicach od pięciu do trzydziestu tysięcy złotych, w zależności od kategorii naruszenia. Za naruszenie obowiązków wynikających z kolejnych rozporządzeń Rady Ministrów polscy obywatele są karani przez policję mandatami, a w sprawach tych którzy odmawiają przyjmowania mandatów kierowane są do sądów wnioski o ukaranie.
W sprawach, w których nakładano administracyjne kary pieniężne, odnosiły się one do szeregu „naruszeń” – od zakazu prowadzenia działalności salonu fryzjerskiego, przez organizację zgromadzenia publicznego przez gminę, szereg orzeczeń odnoszących się do kar za naruszenie warunków kwarantanny, kar pieniężnych za naruszenie zakazu zakrywania ust i nosa etc.
Wojewódzkie sądy administracyjne rozstrzygające w ww. kategoriach spraw w zdecydowanej większości spraw uchylały decyzje „Sanepidu” albo stwierdzały ich nieważność. Najczęściej decyzjom tym zarzucano to, że ograniczenia praw i wolności konstytucyjnych wynikające z rozporządzenia Rady Ministrów powinny być określone w ustawie i to tylko w przypadku gdyby na terenie RP obowiązywał jeden z konstytucyjnych stanów nadzwyczajnych. Z wiodącej linii orzeczniczej wyłamały się dotychczas sądy administracyjne w Białymstoku i w Bydgoszczy.
Drugą kategorią narzędzi „dyscyplinujących” są te znajdujące oparcie w przepisach kodeksu wykroczeń. W raporcie Instytutu Ordo Iuris przywołujemy orzecznictwo sądów powszechnych i Sądu Najwyższego dotyczące odpowiedzialności obwinionych o popełnienie czynów stypizowanych w art. 54 k.w. oraz 116 k.w. Orzecznictwo sądów powszechnych nie jest tak jednolite jak to sądów administracyjnych.
Choć suma wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych, którymi uchylano lub stwierdzano nieważność decyzji ws. dotyczących nakładania administracyjnych kar pieniężnych za naruszanie określonych nakazów i zakazów jest już liczbą trzycyfrową, to nadal należy pamiętać że są to rozstrzygnięcia w indywidualnych sprawach. Oznacza to, że nawet miażdżącej przewagi wyroków sądów administracyjnych nie należy traktować jako świadczącej o uchyleniu kolejnych rozporządzeń Rady Ministrów. Organem kompetentnym do generalnego „wykluczenia” określonych przepisów z polskiego systemu źródeł prawa jest Trybunał Konstytucyjny, który nie oceniał dotychczas zgodności aktów wykonawczych Rady Ministrów z Konstytucją RP lub ustawami.