W Nigerii trwa rzeź chrześcijan

Masakra w kościele katolickim w Nigerii, dokonana w niedzielę Zesłania Ducha Świętego, nie spotkała się z zainteresowaniem w światowych i polskich środkach masowego przekazu, co ujawnia istnienie zjawiska „cierpienia drugiej kategorii”. Czy Zachód wreszcie wyciągnie pomocną dłoń do chrześcijan prześladowanych w Afryce?

Cisza w mediach, cisza w polityce

To uderzające, że przeglądając strony internetowe głównych serwisów informacyjnych w Polsce i Europie nie doszukałem się wśród najważniejszych wiadomości informacji na temat masakry dokonanej w Nigerii podczas niedzielnej mszy św. w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Wyjątkiem było dosłownie kilka katolickich portali. Nie od dziś media afrykańskie ubolewają na brak zainteresowania świata wydarzeniami zachodzącymi na „Czarnym Kontynencie”. Ktoś mógłby stwierdzić, że są to wyolbrzymienia, jednak przyglądając się reakcji mediów zachodnich możemy dojść do przekonania, że mają ku temu solidne powody. Ze względów czysto polityczno-biznesowych państwom Europy Zachodniej zwyczajnie na rękę jest, by nie informować społeczeństwa o zachodzących wydarzeniach w Afryce. Im ciszej, tym lepiej, a tym bardziej, jeśli sprawa dotyczy prześladowań chrześcijan.

Najludniejszy kraj Afryki

Nigeria to najludniejszy kraj w Afryce liczący ponad 215 mln obywateli, znajduje się w nim około 250 grup etnicznych i to tutaj jest największa liczba chrześcijan. Jeszcze w 1995 roku populacja wszystkich Nigeryjczyków była o 107 mln mniejsza. Szacuje się, że liczba ta wzrośnie do 250 mln w 2050 roku. Chrześcijanie i muzułmanie stanowią niemal 100% społeczeństwa z lekką przewagą wyznawców Allaha, którzy zamieszkują głównie tereny północnej części kraju. Chrześcijanie usytuowani są głównie w południowych obszarach Nigerii. Taki podział istnieje od dziesięcioleci i trwa do dziś.

Ekstremizm islamski w natarciu

Wraz z powstaniem islamskiego ugrupowania terrorystycznego Boko Haram („Boko Haram” znaczy: „Zakazana Księga”, lub „Zakazać zachodniej edukacji”) chrześcijanie w Nigerii doświadczają coraz większych dramatów, grabieży, podpaleń, porwań i morderstw na tle religijnym. Dżihadyści w swojej deklaracji z marca 2012 roku o „Wojnie z chrześcijanami”, mającej na celu wyrugowanie ich z Nigerii, stwierdzili: „Włożymy tak wiele wysiłku w stworzenie państwa islamskiego, że chrześcijanie nie będą mogli tu pozostać”. W innym miejscu jasno zaznaczyli swoje ambicje: „Państwo nigeryjskie i chrześcijanie są naszymi wrogami, więc będziemy kontynuować ataki na państwo i jego aparat bezpieczeństwa, a także na kościoły, dopóki nie osiągniemy naszego celu i nie ustanowimy państwa islamskiego”. Szacuje się, że przez ostatnie 12 lat liczba chrześcijan zamordowanych z rąk Boko Haram przekroczyła liczbę 40 tysięcy.

Raportu Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie nt. łamania wolności religijnej wynika, że w 23 z 54 krajów afrykańskich dochodzi do naruszeń tego podstawowego prawa. To 42% wszystkich państw tego kontynentu. Natomiast w 12 krajach mamy do czynienia z prześladowaniami krwawymi, czyli najbardziej skrajnymi. Nigeria od wielu lat znajduje się w gronie państw, gdzie chrześcijanom żyje się najtrudniej z powodu wyznawanej wiary. Oprócz kwestii religijnych przyczynami prześladowań są problemy zakorzenione w historycznych animozjach pomiędzy różnymi plemionami i grupami etnicznymi, jak również ciągła walka o ziemię. W ostatnich latach zauważyć możemy drastyczny wzrost ekspansji bojówek islamskich o charakterze ekstremistycznym dążących do ustanowienia prawa szariatu na terenie całego kraju. Ma to m.in. związek z klęską ugrupowań terrorystycznych (m.in. ISIS) na Bliskim Wschodzie w 2017 roku. Dżihadyści skoncentrowali się na ekspansji swoich barbarzyńskich idei w krajach afrykańskich. Międzynarodowe sieci dżihadystyczne rozciągają swoje ideologiczne wpływy na co raz większą część Afryki dążąc do ustanowienia swoich prowincji kalifatu. W Raporcie PKWP czytamy: „Jak ujawniono w sprawozdaniach krajowych, ugrupowania dżihadystyczne jeszcze bardziej umocniły swoją obecność, a niestabilny region Sahelu stał się przystanią dla Państwa Islamskiego i zbrojnych ugrupowań powiązanych z Al-Kaidą. Wpływ tej fundamentalistycznej obecności jest dużo bardziej złożony ze względu na tlące się między społecznościami waśnie oraz konflikty etniczno-polityczne o niepokojących konsekwencjach dla grup religijnych”.


WSPIERAM MAGAZYN KONTRA!


„Ilu jeszcze musi umrzeć?”

Atak na wiernych znajdujących się w kościele św. Franciszka Ksawerego w mieście Owo w stanie Ondo, który miał miejsce piątego czerwca jest kolejnym bestialskim aktem wymierzonym w chrześcijaństwo. Wiemy o co najmniej 40 zabitych i kilkudziesięciu rannych. Wśród ofiar są kobiety i dzieci. Bardzo prawdopodobne, że za zamach odpowiedzialne jest Państwo Islamskie Prowincji Afryki Zachodniej (ISWAP). Zamachowcy wtargnęli do świątyni kiedy liturgia zmierzała ku końcowi, otworzyli ogień oraz zdetonowali ładunki wybuchowe. Dotychczas, gdy docierały do nas informacje o atakach, czy porwaniach na społeczności chrześcijan miały one miejsce w północnych częściach kraju, gdzie wyznawcy Chrystusa stanowią zdecydowaną mniejszość. Tym razem masakry dokonano w południowo-wschodniej części Nigerii, gdzie wcześniej do takich zamachów nie dochodziło. Jest to wyraźny sygnał dla świata międzynarodowego, by wreszcie zainterweniować, aby powstrzymać niebezpieczne zjawisko jakim jest ekstremizm islamski. W rozmowie z Papieskim Stowarzyszeniem Pomoc Kościołowi w Potrzebie wikariusz kościoła św. Franciszka Ksawerego powiedział: „Podczas ataku pozostałem w zakrystii. Byłem otoczony przez dzieci, niektórzy dorośli trzymali się mnie kurczowo. Osłaniałem ich tak, jak kura osłania swoje pisklęta”. Dalej relacjonuje, że terroryści byli już obecni w świątyni podczas mszy świętej udając parafian. Do dziś nie udało się schwytać żadnego z nich.

W dniu 17. Czerwca podczas uroczystości pogrzebowych 22 ofiar biskup Emmanuel Badejo, ordynariusz diecezji Oyo powiedział:

„Ilu jeszcze musi umrzeć, zanim ustaną bezsensowne zabójstwa w Nigerii? W tych trumnach leży też martwa część Nigerii… Ponieważ wraz z tymi zmarłymi leżą tu radości, nadzieje i aspiracje ich rodzin i bliskich, Kościoła Bożego, różnych wspólnot, z których pochodzą, a także tego kraju”.

Do Nigerii udała się delegacja Pomoc Kościołowi w Potrzebie, która spotkała się z niektórymi rannymi przebywającymi w szpitalach, m.in. z 36-letnią Blessing John, która tak relacjonuje dramat, którego doświadczyła:

„To było rzeczywiście straszne przeżycie, którego nie życzę nawet moim wrogom. Ksiądz właśnie kończył mszę, a ja siedziałam w środkowej części kościoła. Kiedy usłyszałam pierwsze okrzyki, które się zbliżały, początkowo myślałam, że to przejeżdżająca syrena policyjna. Parafianie zaczęli biec w kierunku ołtarza, aby wejść do zakrystii, ale ja nie mogłam biec tak daleko, ponieważ jestem w siódmym miesiącu ciąży. Postanowiłam udać się do kaplicy Miłosierdzia Bożego, ale w tamtym kierunku biegło mnóstwo ludzi. Nie wiedziałam, co robić, więc postanowiłam położyć się na parafianach, którzy leżeli już na posadzce. Gdy tak leżałam, jeden ze strzelających rzucił blisko mnie małe światełko. Od razu przyszło mi do głowy, że to może być dynamit, więc zaczęłam się odsuwać dla bezpieczeństwa, ale zanim zdołałam odsunąć się wystarczająco daleko, dynamit eksplodował i poparzył mi plecy i lewą nogę. Cieszę się, że żyję, a moje nienarodzone dziecko jest żywe i zdrowe, ale powiedziano mi również, że przeżyła moja trzyletnia córka, o której myślałam, że nie żyje, choć została ciężko ranna podczas ataku i przebywa w Federalnym Centrum Medycznym. Proszę, módlcie się za nas o szybki powrót do zdrowia, abym mogła połączyć się z moją córką i rodziną”.

Prześladowani i zapomniani

Nie ma tygodnia bez informacji o kolejnych atakach na chrześcijan w Nigerii. Poniżej tylko kilka przykładów z ostatnich miesięcy.

19 Czerwca 2022. Atak na kościół w rejonie Kajuru w stanie Kaduna. Zginęły 3 osoby.

Maj 2022. Deborah Samuel, młoda studentka ekonomii na Shehu Shagari College of Education w Sokoto, w północno-zachodniej części Nigerii słyszy oskarżenie o bluźnierstwo przeciwko prorokowi Mahometowi przez swoich rówieśników-muzułmanów. Siłą wyrzucona przed budynek uczelni zostaje ukamienowana, a jej ciało zostaje spalone.

Marzec 2022. Porwano ks. Josepha Bako, który w wyniku doznawanych tortur zmarł miesiąc później. W tym samym miesiącu przyszła informacja o zamordowaniu 50 chrześcijan w stanie Kaduna uważanym za najbardziej niebezpieczny dla wyznawców Chrystusa stan w Nigerii.

Marzec 2022. Ks. Felix Zakari Fidson zostaje uprowadzony przez terrorystów. Po 40. dniach zostaje wypuszczony na wolność.

Grudzień 2021. Ks. Luke Adeleke wracając z pasterki został zastrzelony przez nieznanych sprawców. Miał 38 lat.

Styczeń/Luty 2020. Kleryk Michael Nnadi z trzema innymi seminarzystami zostaje porwanych. Seminarzystów ostatecznie porywacze uwalniają. Michael zostaje zamordowany, bo jak stwierdził morderca: „Głosił Ewangelię Jezusa Chrystusa”. Miał 20 lat.

Świat musi się obudzić

Nigeria jest przykładem państwa o znacznych zasobach ludzkich, bogatego w dobra naturalne. Jest to zarazem państwo, które kompletnie nie radzi sobie z problemami wewnętrznymi. Korupcja sięgająca niemal każdego zakątka życia publicznego niszczy Nigerię. Brak reakcji na skalę prześladowań chrześcijan ze strony władzy powoduje rozzuchwalenie się ekstremistycznych ugrupowań islamskich. Do tego dochodzi jeszcze powiększający się dramat ubóstwa, czy braku możliwości kształcenia i zatrudnienia młodych ludzi. To wszystko powoduje frustrację i niestabilność społeczną. Sytuację tę wykorzystują nie tylko zbrojne ugrupowania dżihadystyczne, ale także państwa zachodnie, które mają swoje interesy i chętnie współpracują z korumpowanymi urzędnikami. Warto przytoczyć słowa biskupa Badejo wygłoszone podczas pogrzebu 17. czerwca:

„Niewielu jest odważnych liderów, którzy są w stanie podnieść głos przeciwko prześladowaniom i niesprawiedliwości w wielu sektorach Nigerii. Niewielu jest takich, którzy w takich chwilach podejmują działania, aby powstrzymać falę przemocy i rozlewu krwi, która może nas pochłonąć (…) Wzywam prezydenta Buhariego i naszych przywódców w rządzie federalnym i rządach stanowych, aby się obudzili, usiedli i zaczęli działać na rzecz bezpieczeństwa życia i mienia w całej Nigerii. Pytam ponownie: „Ilu jeszcze musi zginąć”? „Czy życie naprawdę nie ma już dla was żadnej wartości?”

Świat Zachodu musi wreszcie zainterweniować. Nie możemy być głusi na los milionów chrześcijan, którzy są prześladowani tylko dlatego, że są wyznawcami Chrystusa. Według międzynarodowych raportów chrześcijaństwo jest najbardziej prześladowaną religią na świecie. W ostatnim czasie Parlament Europejski odrzucił wniosek ws. debaty na temat prześladowań w Nigerii. Przeciwko debacie opowiedzieli się również politycy z Polski, jak Robert Biedroń czy Sylwia Spurek, którzy na co dzień wygłaszają piękne hasła o tolerancji i prawach człowieka. Jak możemy zauważyć, cierpienia chrześcijan w Nigerii są traktowane przez europosłów jako problem drugiej, a nawet trzeciej kategorii. Czy Unia Europejska, która wyrosła na wartościach chrześcijańskich, jest jeszcze w stanie powrócić do swojej tożsamości, by powstrzymać galopujący ekstremizm islamski w krajach Afryki?


Tekst powstał w ramach projektu: „Stworzenie forum debaty publicznej online”, finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolności Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.

Konrad Ciempka
Konrad Ciempka
urodzony w Krakowie, Dyrektor Biura Regionalnego Pomocy Kościołowi w Potrzebie, absolwent Akademii Ignatianum oraz Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Interesuje się polityką, sportem, w wolnych chwilach podróżuje, chodzi po górach i czyta książki oraz słucha dobrej muzyki chrześcijańskiej.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!