MODRZEWSKA: Jak mówić o mowie nienawiści? Brak legalnej definicji i ideologiczne naciski

Photo by Mika Baumeister on Unsplash

Nienawiść, jad, pogarda wylewa się z każdego zakamarka życia społecznego. Na uwagę zasługuje fakt, że w żadnym systemie prawnym nie istnieje powszechnie rozpoznawana i wspólnie zaakceptowana prawna definicja „mowy nienawiści”, nie ma również powszechnej zgody by włączyć ją jako zupełnie nową instytucję do krajowych ustawodawstw karnych.

Na poziomie międzynarodowym nie uzgodniono zadowalającego konsensusu, ze względu na to, że z samej swojej istoty uczucie nienawiści, jego kompleksowe zidentyfikowanie i opisanie na gruncie prawnym, okazuje się niezwykle trudne. Rada Europy podjęła próbę opisania tej koncepcji, publikując opracowanie o charakterze podręcznikowym, gdzie przyznaje jednocześnie, że nie istnieje powszechnie akceptowana definicja mowy nienawiści.

UNESCO dodaje, że szanse na uzgodnienie wspólnej definicji wydają się nikłe. Komitet ONZ ds. Eliminacji Dyskryminacji Rasowej uznaje za mowę nienawiści wypowiedzi, które odrzucają podstawowe dla praw człowieka zasady godności i równości oraz dążą do degradacji pozycji jednostek i grup w oczach społeczeństwa.

Pomimo braku wspólnej, uzgodnionej definicji niektóre międzynarodowe gremia podają własne definicje „mowy nienawiści”.

Stosownie do rekomendacji nr R (97) 20 Komitetu Ministrów Rady Europy w kwestii wypowiedzi szerzących nienawiść, stanowią, że za „mowę nienawiści” powinna zostać uznana: „każda forma wypowiedzi, która rozpowszechnia, podżega, propaguje lub usprawiedliwia nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm lub inne formy nienawiści oparte na nietolerancji, włączając w to nietolerancję wyrażaną w formie agresywnego nacjonalizmu lub etnocentryzmu, dyskryminacji lub wrogości wobec mniejszości, migrantów lub osób wywodzących się ze społeczności imigrantów”(Recommendation No. R (97) 20 of the Committee of Ministers to member states on “hate speech” – https://search.coe.int/cm/Pages/result_details.aspx?ObjectID=0900001680505d5b).

 

DOBRA OSOBISTE

Obok instrumentów o charakterze karnoprawnym nie można pominąć regulacji prawa cywilnego, które umożliwiają pociągnięcie osób dopuszczających się zachowań motywowanych nienawiścią do innego rodzaju odpowiedzialności. Jakkolwiek bowiem postulat generalnej penalizacji „mowy nienawiści” nie znajduje uzasadnienia, kolidując z szeregiem istotnych wartości konstytucyjnych (przede wszystkim z wolnością słowa), o tyle osoba dotknięta nienawistnymi wypowiedziami może poszukiwać ochrony cywilnoprawnej. Wiele czynów, które motywowane są nienawiścią ze względu na określoną cechę, pozwala na zastosowanie instytucji opisanych w art. 23 i 24 Kodeksu cywilnego, które odnoszą się do ochrony dóbr osobistych.

W tym miejscu napotkamy problem związany z definicją dóbr osobistych, w polskim systemie prawnym nie znajdziemy bowiem legalnej definicji tego pojęcia. Ich katalog został wskazany w art. 23 k.c., jednak ma on charakter otwarty. Wskazany przepis podaje, że dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Środki umożliwiające reakcję na naruszenia dóbr, o których mowa w art. 23 k.c. zostały opisane w art. 24 k.c. Przepis ten stanowi, że ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w Kodeksie cywilnym może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych (§2).

Ochronie dóbr osobistych służą mające podstawę w art. 23 i 24 k.c. roszczenia o świadczenie niepieniężne oraz pieniężne. Świadczenia niepieniężne dotyczą nakazania pozwanemu podjęcia czynności, które usuną stan zagrożenia dobra osobistego lub jego naruszenia albo też zakazania czynności, które taki stan sprowadzają. W sytuacji naruszenia dóbr osobistych, podmiot, którego dobra osobiste zostały naruszone, może żądać, aby ten kto je naruszył dopełnił czynności potrzebnych do usunięcia skutków tego naruszenia. W grę wchodzi w szczególności złożenie oświadczenia o odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie, które usunie skutki naruszenia. Roszczenia pieniężne są rekompensatą za krzywdę i szkodę wyrządzoną naruszeniem dobra osobistego. Podstawą roszczenia będzie w tym przypadku art. 445 § 1 i 2, art. 446 § 3 oraz art. 448 k.c.

Sąd Najwyższy wskazywał, że “wolność wypowiedzi wykonywana na forach internetowych przez anonimowych autorów często prowokuje niepohamowane wypowiedzi, które przeradzają się w mowę nienawiści naruszającą dobra osobiste osób trzecich” (Wyrok Sądu Najwyższego z 30 września 2016 r., sygn. I CSK 598/15). Orzecznictwo w tym zakresie jest coraz bogatsze.

Stosowanie przepisów dotyczących naruszenia dóbr osobistych do mowy nienawiści powinno spowodować ograniczenie występowania tego zjawiska w Internecie. Z drugiej strony wskazuje on na skuteczność i kompleksowość ochrony prawnej przed zachowaniami motywowanymi nienawiścią, w tym również takimi, które nie kwalifikują się jako przestępstwa.

Narzędzie dyscyplinujące

Obecnie w dyskursie publicznym pojęcie „mowy nienawiści” stosowane jest jako narzędzie „dyscyplinujące” debatę publiczną, uniemożliwiające jakąkolwiek krytykę czy negatywną opinię wobec radykalnych postulatów ruchów postulujących lewicowo-liberalne zmiany obyczajowe. Bardzo widoczne jest to w Europie Zachodniej, gdzie za mowę nienawiści zatrzymywani są duchowni cytujący Biblię uznającą czyny homoseksualne za grzech czy też blokowani i piętnowani są akademicy przeciwstawiający się próbom zrównania prawnego związków osób tej samej płci z małżeństwem, a nawet stwierdzający oczywisty z punktu widzenia biologii fakt istnienia tylko dwóch płci. Samo uchwycenie, która wypowiedź powinna zostać uznana za nienawistną nie jest zawsze ani jasne, ani proste. Również wychwycenie granicy i rozróżnienie, która wypowiedź jest akceptowalna, a która niedopuszczalna może nie być możliwe przy zastosowaniu obiektywnych kryteriów.

Błędnym i bardzo groźnym pomysłem na rozstrzygnięcie tych wątpliwości jest uzależnianie oceny danej wypowiedzi od kryteriów silnie subiektywnych a nie obiektywnych. To czy dana wypowiedź przekraczałaby granice wolności słowa powinno być określone przez obiektywne, jasne i precyzyjne kryteria. W momencie, gdy penalizacja danej wypowiedzi jest uzależniona od uczuć potencjalnego odbiorcy, a nie racjonalnej zobiektywizowanej oceny, wówczas grozi to powstaniem nowej formy arbitralnej represji, niewspółmiernie ograniczającej wolność słowa. Szczególnie szkodliwej dla zdrowej i wolnej debaty w demokratycznym państwie prawa. Angażowanie aparatu państwowego, urzędników, sędziów do dokonywaniu takich ocen jest co najmniej ryzykowne, zwłaszcza przy uwzględnieniu możliwości uzyskania ochrony prawnej na gruncie prawa cywilnego poprzez powództwo o naruszenie dóbr osobistych.

Należy nadmienić, że również z tego punktu widzenia oparcie koncepcji „mowy nienawiści” na subiektywnych odczuciach ofiar stanowi radykalne zerwanie z dominującą w doktrynie, obiektywną koncepcją dóbr osobistych pozwalającą na wyważoną ocenę. Wobec szeregu wątpliwości i zagrożeń dla wolności słowa oraz wolności wyznania, a także swobody debaty publicznej, próby wdrożenia i transpozycji lewicowej koncepcji mowy nienawiści do prawa karnego należy uznać za chybione i nieuzasadnione. Obecnie obowiązujące regulacje, zarówno na gruncie karnym jak i cywilnym, chronioną w wystarczający sposób ofiary obraźliwych i krzywdzących słów, zapewniając im prawną ochronę i możliwość uzyskania zadośćuczynienia doznanej w związku z tym krzywdy.

 

Więcej na ten temat przeczytać można w raporcie opracowanym przez Instytut Ordo Iuris.

Joanna Modrzewska
Joanna Modrzewska
Adwokat, absolwentka studiów prawniczych Wydziału Zamiejscowego Prawa i Nauk o Społeczeństwie Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Stalowej Woli. Specjalizuje się w prawie karnym materialnym oraz procesowym, w szczególności aktualną praktyką stosowania tymczasowego aresztowania. Posiada wieloletnie doświadczenie w zakresie prawa cywilnego, rodzinnego i karnego, które zdobywała jako asystent sędziego. Obecnie prowadzi samodzielnie kancelarię adwokacką oraz jest analitykiem w Centrum Analiz Legislacyjnych Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!