WARZECHA: Co było pierwsze: Balcerowicz czy pieniądze dla Balcerowicza?

Czy ktokolwiek mo?e postawi? serio tez?, ?e by?y minister finansów i szef NBP ukszta?towa? swoje pogl?dy pod dotacje? Przecie? to absurd – prof. Balcerowicz zawsze by? zwolennikiem klasycznie liberalnego podej?cia do gospodarki.

Jeden z moich znajomych umie?ci? ostatnio na Twitterze wykaz podmiotów, zasilaj?cych du?ymi pieni?dzmi (najwi?ksza suma to 500 tys. z?) Forum Obywatelskiego Rozwoju prof. Leszka Balcerowicza. Napisa? przy tym: „Wiecie z czego ?yje Balcerowicz? M. in. z dotacji od miliarderów takich jak donator PO Arkadiusz Mu? (Pressglass), rodzina Wejchertów (Farledico), Big Star, Ziaja itd. Wi?c nie dajcie si? nabra?, ?e banialuki o prywatyzacji i ci?ciach to tylko niegro?ne obsesje Balcerowicza”. Tu wyja?ni? musz?, ?e ów znajomy sam otwarcie prezentuje si? jako przeciwnik „neoliberalizmu”. Pisz? to w cudzys?owie, poniewa? nie wiem, jak dok?adnie definiuje on to poj?cie. Nie mam natomiast w?tpliwo?ci, ?e jego pogl?dy na gospodark? i sprawy spo?eczne s? raczej odleg?e od moich czy prof. Balcerowicza.

 

Jajko pogl?dów czy kura dotacji?

Zwróci?em na Twitterze uwag? na gro?ne konsekwencje takiego rozumowania. Co bowiem by?o tutaj pierwsze? Czy FOR ukszta?towa? swoj? lini? w taki, a nie inny sposób, poniewa? dosta? poka?ne donacje od podmiotów zainteresowanych liberalnym podej?ciem do gospodarki czy mo?e jednak odwrotnie: podmioty zainteresowane takim podej?ciem postanowi?y wspiera? fundacj?, która je w?a?nie prezentuje? Jasne, ?e w realnym ?yciu takie zale?no?ci nigdy nie s? ca?kowicie zero-jedynkowe i w jedn? stron?, ale mówimy o motywacji dominuj?cej.

Gdyby przyj?? punkt widzenia mojego znajomego, mo?na by to rozumowanie ?atwo skierowa? przeciwko wielu organizacjom konserwatywnym. Mo?na by stwierdzi?, ?e Instytut Kultury Prawnej Ordo Iuris albo Stowarzyszenie im. Piotra Skargi robi?, co robi?, bo im si? to op?aca. Inaczej mówi?c – ?e pierwotne by?y nie pogl?dy twórców tych podmiotów, ale nap?ywaj?ce do nich pieni?dze od okre?lonego rodzaju donatorów. T? hipotez? mo?na oczywi?cie do?? skutecznie zweryfikowa?, sprawdzaj?c, jakiego typu donatorzy to s? (duzi instytucjonalni czy mnóstwo drobnych) oraz jaka by?a historia powstania i finansowania danego podmiotu.

Wracaj?c jednak do FOR – czy ktokolwiek mo?e postawi? serio tez?, ?e by?y minister finansów i szef NBP ukszta?towa? swoje pogl?dy pod dotacje? Przecie? to absurd – prof. Balcerowicz zawsze by? zwolennikiem klasycznie liberalnego podej?cia do gospodarki. Do tego stopnia, ?e dla dzisiejszych m?odych zwolenników opozycji jest jakim? dinozaurem, bo szacunek dla klasycznego liberalizmu nie jest w tym pokoleniu powszechny i ?atwiej znale?? go w?ród m?odych zwolenników Konfederacji ni? Koalicji Obywatelskiej.

 

St?d te? teza, ?e FOR w jaki? przemo?ny wp?yw mo?e oddzia?ywa? na polityk? najwi?kszej partii trójkoalicji, która zapewne wkrótce przejmie w?adz?, jest do?? karko?omna.

 

Zawsze chodzi o wp?yw

Taki w?a?nie zarzut si? jednak pojawia: ?e w zamian za hojne datki darczy?cy oczekuj? wp?ywania na polityk? w sposób zgodny z ich oczekiwaniami. Inaczej mówi?c – ?e mamy tu do czynienia z nieoficjalnym lobbingiem. Lecz to równie? nie trzyma si? kupy.

Pomijaj?c fakt, ?e mamy w Polsce definicj? lobbingu, której nie spe?nia ani FOR, ani wcze?niej przeze mnie przywo?ywane konserwatywne organizacje – ka?da organizacja pozarz?dowa, dzia?aj?ca w sferze publicznej ma przecie? na celu wp?ywanie na rzeczywisto??! Jaki by?by w przeciwnym wypadku sens jej dzia?ania? Ten wp?yw mo?e mie? oczywi?cie ró?ne wymiary. Czasem to organiczna praca na dole, polegaj?ca jedynie na pomaganiu jakiej? grupie ludzi. Ale w przypadku organizacji zajmuj?cych si? ideami celem jest kszta?towanie rzeczywisto?ci poprzez wp?ywanie tak?e na ustawodawstwo albo decyzje w?adzy.

 

We?my cho?by Klub Jagiello?ski. Think-tank ten od lat publikuje raporty, prowadzi debaty, organizuje spotkania i stara si? kszta?towa? ludzi wchodz?cych w powa?ne zawodowe ?ycie tak, aby wywrze? na naszej rzeczywisto?ci okre?lone pi?tno i doda? do niej pierwiastek, mówi?c najogólniej, konserwatywny. KJ bywa? te? zaanga?owany w bardzo konkretne sprawy polityczne, z których bodaj najs?ynniejsz? by?a udana próba przekonania pana prezydenta Andrzeja Dudy, aby zawetowa? zmian? ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego w sierpniu 2018 r. Czy mo?na z tego robi? Klubowi zarzut? Na pewno nie bardziej ni? fundacji Leszka Balcerowicza.

Tu z kolei kto? móg?by uzna?, ?e przecie? ani Klubu Jagiello?skiego, ani Ordo Iuris nie wspieraj? du?e podmioty gospodarcze sumami si?gaj?cymi nawet pó? miliona z?otych. To prawda. Tylko jaki z tego wniosek? ?e powinni?my ograniczy? mo?liwo?? wspierania organizacji pozarz?dowych du?ymi sumami przez prywatne podmioty? Przecie? o to mi?dzy innymi przez lata toczy?a si? batalia: ?eby dopracowa? si? w Polsce nawyku sponsorowania przez prywatnych przedsi?biorców pozarz?dowych inicjatyw na du?? skal?. Poza tym, gdyby takie ograniczenie zosta?o wprowadzone, ogromna cz??? inicjatyw pozarz?dowych na wi?ksze pieni?dze mog?aby liczy? wy??cznie od pa?stwa – i to dopiero by?oby patologiczne uzale?nienie.


Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie


Spirala aktywizmu

Wszystko to nie znaczy, ?e wokó? wspierania pozarz?dowych podmiotów przez prywatne firmy i osoby nie ma ?adnych w?tpliwo?ci. Jak wielokrotnie wskazywa?em, je?li kto? ?yje po prostu z bycia tak zwanym aktywist?, b?dzie celowo wynajdywa? nawet najbardziej wydumane uzasadnienia dla swojego dzia?ania. Nigdy si? nie zatrzyma. Zawsze b?dzie wy?ej wznosi? poprzeczk?, bo od tego zale?y jego egzystencja. Najlepszym przyk?adem s? tak zwani aktywi?ci miejscy, którzy swoje ??dania eskaluj? identycznie jak ?rodowiska czteroliterkowe. Uda?o si? postawi? s?upki wzd?u? kolejnego chodnika i w ten sposób zlikwidowa? kolejnych 50 miejsc parkingowych? No to teraz t? ulic? trzeba zw?zi?. A potem w ogóle zamkn?? dla ruchu. Zawsze przy tym b?d? si? podnosi? lamenty, ?e wypadki, ?e „mordercy za kó?kiem” – nawet je?li fakty nijak tych jeremiad nie b?d? potwierdza?y.

Taki mechanizm te? jest zatem mo?liwy, ale co z tego w?a?ciwie wynika? Owszem, znajd? si? sponsorzy, którzy b?d? chcieli wspiera? tego typu aktywno??. Ale to ich sprawa i ich wybór. Mamy w Polsce zasady, zapewniaj?ce jawno?? finansowania organizacji wpisanych do KRS. Mo?emy sami te praktyki oceni?, a tak?e przyjrze? si? podmiotom zapewniaj?cym finansowanie i wyci?gn?? z tego wnioski. Wa?ne jest jedynie, ?eby by?a w tej sprawie jak najwi?ksza jawno??.

 

Jawno?? i swoboda

Nie ma tu zreszt? powodu, aby ucieka? w jaki? wymuszony symetryzm. S? sprawy, w których toczy si? istotny spór ideowy i w których dany pogl?d, promowany przez konkretn? organizacj?, jest w odwrocie, potrzebuje zatem wsparcia. Tak jest z ideami wolnorynkowymi, wspieranymi przez FOR, z prywatno?ci?, o któr? walczy cho?by Fundacja Panoptykon, czy z konserwatywnym podej?ciem do praw obywateli, promowanym przez Ordo Iuris. A s? sprawy, gdzie problemy s? najzwyczajniej wymy?lane, a realizowana agenda jest oderwana od rzeczywisto?ci – jak w przypadku ró?nego rodzaju „miastojanuszy”. Nawet jednak ci ostatni powinni móc nadal otrzymywa? wsparcie od prywatnych podmiotów, je?eli te podzielaj? ich pogl?dy.

Jedno, czego nale?a?oby sobie ?yczy?, to pe?na swoboda dzia?ania przedsi?biorców w tych kwestiach. Tak aby dotacja okre?lonej firmy na konserwatywn? organizacj? nie sprawia?a jej trudno?ci na przyk?ad w zdobyciu zamówie? w przetargu og?oszonym przez lewicow? w?adz? – i odwrotnie.

Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!

Tekst powsta? w ramach projektu pt. „Stworzenie forum debaty publicznej online”, finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolno?ci Centrum Rozwoju Spo?ecze?stwa Obywatelskiego.

Łukasz Warzecha
Łukasz Warzecha
(1975) publicysta tygodnika „Do Rzeczy”, oraz m.in. dziennika „Rzeczpospolita”, „Faktu”, „SuperExpressu” oraz portalu Onet.pl. Gospodarz programów internetowych „Polska na Serio” oraz „Podwójny Kontekst” (z prof. Antonim Dudkiem). Od 2020 r. prowadzi własny kanał z publicystyczny na YouTube. Na Twitterze obserwowany przez ponad 100 tys. osób.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!