JUREK: Niekochana Christianitas i wojna

fot. flickr.com

Jeśli spojrzymy na państwa najbardziej zaangażowane po stronie Ukrainy w czasie obecnej wojny – rysuje się ciekawa kulturowa mapa powojennej Europy. Przeważają tu bowiem kraje zajmujące mniej lub bardziej niezależną pozycję w sprawach europejskich.

■ Genderowej konwencji stambulskiej nie ratyfikowały między innymi Litwa, Łotwa, Czechy, Bułgaria i przede wszystkim sama Ukraina. Wielka Brytania wystąpiła z Unii Europejskiej, a Szwecja – odrzuciła w referendum unifikację walutową. Stany Zjednoczone do niedawna miały prezydenta, który swymi nominacjami (świadomie) podważył aborcyjny consensus w Sądzie Najwyższym (co już wywołało agresywną reakcję Parlamentu Europejskiego). Oczywiście, można dość łatwo przy większości tych państw postawić i inne polityczne znaki, i „mapę” tę wywrócić jak w kalejdoskopie. Ale taka jest właśnie polityka, jej dane wymagają kreatywnej interpretacji, dostrzegania i wykorzystywania koniunktur zanim miną. I oczywiście, a to już jest rola opinii publicznej, pokazywania koniunktur politykom, szczególnie wtedy, gdy sami wolą ich nie widzieć.

■ Rewolucja Czułości na Watykanie trwa. Papież zawiesił święcenia kapłańskie i diakońskie w diecezji Fréjus-Tulon. Tamtejsze seminarium duchowne uchodzi za bardzo ortodoksyjne. Zgłaszali się do niego kandydaci do kapłaństwa z całej Francji i pod względem liczby kleryków jest obecnie drugim seminarium duchownym w kraju. Teraz nie będzie wyświęcać księży. Dla dotkniętych zawieszeniem święceń to ciężkie doświadczenie, które jednak mogą ofiarować Bogu i w ten sposób wpisać w przyszłe kapłaństwo. Dla ich bliskich jednak, szczególnie rodziców, będzie to często zupełnie niepojęty dramat. Choć pewnie niewielu z nich będzie miało tę świadomość – nie są w nim dziś sami. Na ostatnim konsystorzu Ojciec Święty ponownie „zawiesił” powołanie do kolegium kardynalskiego metropolity kijowsko-halickiego, abp. Światosława Szewczuka, zwierzchnika Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Piszę o „zawieszeniu”, bo poprzednicy naszego papieża – Paweł VI i Jan Paweł II – udzielali kardynalatu poprzednikom abp. Szewczuka niemal natychmiast. Abp Slipyj został kardynałem wkrótce po uwolnieniu z sowieckiego obozu koncentracyjnego i przyjeździe do Rzymu. (Papieże od czasu, gdy Henryk VIII „zdjął” św. Janowi Fisherowi świeżo otrzymany „kapelusz kardynalski razem z głową”, wiedzą, że lepiej nie powoływać więźniów na kardynałów). Równie szybko Jan Paweł II powoływał do kolegium kardynalskiego abp. Lubacziwskiego i abp. Huzara. Kardynalaty udzielane bez oglądania się na Związek Sowiecki (w którym przecież Kościół, którym kierowali – był nielegalny) były szczególnym znakiem powszechności Kościoła, łączącego katolicki Wschód i Zachód. Wierni Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego na kardynalat swego duchowego zwierzchnika czekają dwanaście lat i będą czekać dalej.

■ Przywoływanie Franciszkowej Rewolucji Czułości to nie tylko ironia. Rewolucja to rewolucja. Może dotknąć tych, którzy są nieczuli, potem tych, którzy są nie dość czuli, dalej tych, którzy są niewłaściwie czuli, a w końcu tych, którzy się rozczulają nad ofiarami Rewolucji. Teoretycznie wszystkie te kwestie właściwej, niewłaściwej i niedostatecznej czułości mógłby rozjaśnić dialog. Tyle, że Dialog jest przeciwieństwem Rewolucji. A poza tym Dialog jest kategorią Kościoła posoborowego, a dziś żyjemy już w synodalnym. Dialog zrobił już swoje i dialog można zamknąć.


Tekst powstał w ramach projektu: „Stworzenie forum debaty publicznej online”, finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolności Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego.

Marek Jurek
Marek Jurek
(ur. 1960) publicysta, historyk, tłumacz. Ostatnio wydał „100 godzin samotności czyli rewolucja październikowa nad Wisłą”. Tłumaczył Charles’a Maurrasa i Jeana Madirana. Współzałożyciel magazynu „Christianitas”. Przez wiele lat czynny polityk, m.in. przewodniczący Krajowej Rady RTV, marszałek Sejmu RP, poseł do Parlamentu Europejskiego.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!