PORADZISZ: Ustawa RFMA, czyli kilka uwag do tekstu „Rozkułaczanie Ameryki” Marka Jurka

Photo by Steve Lieman on Unsplash

Marek Jurek w jednym ze swoich ostatnich felietonów wypowiedzia? dwa twierdzenia o Respect for Marriage Act (RFMA), które wyda?y mi si? nieoczywiste. By? mo?e dlatego, ?e forma felietonu pozwala na nie?cis?o??, ale mo?e dlatego, ?e s? po prostu nietrafne.

Autor, po pierwsze, twierdzi, ?e ustawa zawiera insynuacj? – ?e sprzeciw wzgl?dem ma??e?stw homoseksualnych ma charakter sprzeciwu wzgl?dem ma??e?stw wielorasowych, tzn. jest nieuzasadniony, niemoralny czy ekstremistyczny. Taka insynuacja ma, jak s?dz?, zdyskredytowa? pozycj? konserwatywn? w debacie publicznej dotycz?cej natury ma??e?stwa i, tym samym, wyrzuci? j? przez Okno Overtona.

Trudno jednak znale?? potwierdzenie w tek?cie ustawy. W sekcji 2 punkcie 2 mo?emy przeczyta?, ?e „[z]ró?nicowane przekonania na temat roli p?ci w ma??e?stwie s? utrzymywane przez rozs?dnych i uczciwych ludzi, na podstawie przyzwoitych i godnych szacunku przes?anek religijnych lub filozoficznych”. Cho? moje t?umaczenie mo?e by? nieco niezgrabne, komunikat jest bardzo jasny: konserwatywna wizja ma??e?stwa nie jest nieracjonalna, a konserwaty?ci nie s? rasistami. W tej perspektywie stawianie dyskryminacji ze wzgl?du na p?e? obok dyskryminacji ze wzgl?du na ras?, etniczno?? czy narodowo?? wcale nie sugeruje jednakowej oceny moralnej tych praktyk. My?l?, ?e chodzi raczej o stosowanie wymogów poprawnej techniki legislacyjnej – ustawy w ko?cu powinny regulowa? dan? kwesti? wyczerpuj?co. Je?li wi?c uzna si?, ?e ró?nicowanie z powodu p?ci jest nieuzasadnione w pewnym kontek?cie, rozs?dnie jest postawi? obok inne nieuzasadnione ró?nicowania, by domkn?? katalog.

Oczywi?cie mo?na zmieni? tez? – ustawa umo?liwia tworzenie takiej insynuacji ró?nym graczom politycznym, cho? sama jej nie zawiera. Gdyby za s?ówkiem „umo?liwia” kry?o si? „uprawomocnia” czy „usprawiedliwia”, w zasadzie mog? odes?a? do poprzedniego akapitu. S?dz? bowiem, ?e ustawa pozbawia wy??czno?ci konserwatywny model ma??e?stwa, ale nie odmawia mu racjonalno?ci i etyczno?ci. Umo?liwia ona natomiast insynuacj? w tym sensie, ?e kto? mo?e nieuczciwie wykorzysta? jej tre?? podczas dyskusji. Tyle ?e nie jest to szczególnie interesuj?ca obserwacja. W takim wypadku mo?na po prostu wskaza? b??d rozmówcy, co Marek Jurek bardzo dobrze robi w swoim felietonie (cho?by polemizuj?c z wypowiedzi? przewodnicz?cej Pelosi). Problem w tym, ?e chyba chodzi?o o mocniejsze twierdzenie.  

Po drugie, autor jest nieprzekonany co do kwestii ochrony prawnej dla konserwatywnego modelu ma??e?stwa. Mówi o „listku figowym” i o „deklaracji”, a wreszcie twierdzi, ?e „[w] praktyce sprowadza? si? to ma do tego, ?e Kongres zwolni? ko?cio?y, synagogi i meczety z obowi?zku udost?pniania miejsca na »?luby homoseksualne«”.

Nie rozumiem jednak tego podej?cia. Sekcja 6 ustawy wskazuje, ?e nie nast?puje zmiana zakresu wolno?ci wyznania i sumienia. Obecny stan mo?e by? niezadowalaj?cy, ale nowa ustawa ani go nie pogorszy, ani nie poprawi. Ochrona za? nie sprowadza si? do kwestii udost?pniania miejsca, ale – patrz?c na punkt (b) tej sekcji – pozwala bez konsekwencji na ca?kowite odci?cie od przygotowania czy celebracji ma??e?stw jednop?ciowych organizacjom religijnym i ich pracownikom (dalej b?d? k?opoty z cukiernikami). Na uznanie, ?e te postanowienia s? jedynie polityczn? wydmuszk?, trzeba jeszcze poczeka?.


Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie

Ani w RFMA, ani w felietonie nie znalaz?em wi?c dobrych powodów, by przyj?? pesymistyczny wniosek o uznawaniu ca?ego dziedzictwa cywilizacji chrze?cija?skiej za ekstremizm czy wykluczaniu konserwatywnego modelu rodziny z „Pluralizmu Spo?ecze?stwa Otwartego”. Wra?enie mam inne: ?e skodyfikowano to (niekoniecznie s?usznie), co d?ugo ju? stanowi o naszym my?leniu – ?e religijno?? czy konserwatyzm, ze wszystkimi swoimi propozycjami, stanowi? tylko jedn? z opcji. Fakt, ?e mniej osób z niej korzysta, oznacza raczej, ?e coraz mniej osób si? w niej widzi, a nie to, ?e coraz wi?cej ludzi aktywnie próbuje wykluczy? j? z dyskursu politycznego. ?artobliwie mo?na zapyta?, czy nie mamy do czynienia z projekcj?? Skoro konserwatystom przeszkadzaj? ma??e?stwa homoseksualne, to na pewno osobom homoseksualnym musz? przeszkadza? ma??e?stwa konserwatywne.

Cho? w Stanach, przynajmniej na razie, sprawa zdaje si? przes?dzona, w Polsce jeszcze wiele w tym wzgl?dzie przed nami. Warto si? zatem dobrze przygotowa? do rozmów, które nadejd?. Jestem, co prawda, sceptyczny wzgl?dem ich wp?ywu na ostateczn? decyzj?, ale praca intelektualna nie zaszkodzi. Nie trzeba przy tym wielkich s?ów; wystarcz? takie, które nie demonizuj? drugiej strony.  


Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!

Kacper Poradzisz
Kacper Poradzisz
student filozofii i prawa. Zainteresowany epistemologią społeczną, epistemologią teologii, etyką normatywną oraz filozoficznymi wątkami w filmie. Ponadto jednocześnie pasjonat YouTube’a i poszukiwacz usprawiedliwienia dla zmarnowanego przy nim czasu.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!