Aborcyjna fiksacja pogrąży lewicę?

„Poniedzia?ek

Aborcja

Wtorek

Aborcja

?roda

Aborcja

Czwartek

Aborcja”

Tak zapewne wygl?da?by dziennik pose? ?ukowskiej i wielu innych dzia?aczek Lewicy. Witold Gombrowicz by? w swoim egocentryzmie lekki, kpiarski i pó? ironiczny – tu mamy do czynienia ze ?mierteln? powag?. Niby “koalicja 15 pa?dziernika” zwyci??y?a i obj??a w?adz?, ale w Polsce nadal trwa “piek?o kobiet”, poniewa? nadal nie mo?na bezkarnie zabija? ma?ych dziewczynek i ch?opców. ?adne inne zadanie stoj?ce dzi? przed Polsk? nie jest pilniejsze. Marsza?ek Sejmu Szymon Ho?ownia, gdy przesun?? o kilka tygodni g?osowanie odno?nie projektów ustaw Lewicy legalizuj?cych dzieciobójstwo do 12. tygodnia ?ycia, us?ysza?, ?e ma “wyp…?” – to oficjalny komunikat przewodnicz?cej klubu parlamentarnego Lewicy dla przywódcy partii koalicyjnej, za który pokaja?a si? dopiero po kl?sce w wyborach samorz?dowych.

Spora cz??? Lewicy wyra?nie stawia wszystko na jedn? kart? – to w?a?nie intensywnie i agresywnie promowan? tematyk? rozporkow? chce odró?nia? si? od pozosta?ych ugrupowa? rz?dz?cych. Komunikat jest jasny. “Tylko my zapewnimy wam ca?kowicie pozbawione odpowiedzialno?ci ?ycie seksualne”. Sypianie z kim popadnie oraz wulgarne okrzyki pod adresem ka?dego, kto ?mie tego nie pochwala?, ma by? w tej wizji ukoronowaniem “praw kobiet”, je?li nie kwintesencj? “wyzwolonej” kobieco?ci.

Tego typu agenda pasowa?aby do roku 2024 i mog?aby spotyka? si? z szerszym entuzjazmem, gdyby Polska i Europa nadal funkcjonowa?y w paradygmacie ostatecznego zwyci?stwa demokracji liberalnej, a ?ycie ich mieszka?ców wype?nia?a beztroska konsumpcja.

Jest jednak zupe?nie inaczej. Rosja od ponad dwóch lat prowadzi wojn? na Ukrainie, a perspektywa jej konfrontacji militarnej z pa?stwami NATO, cho? nadal ma?o prawdopodobna, jest najbardziej realna od upadku ZSRR. Poparcie Amerykanów dla zaanga?owania militarnego Stanów Zjednoczonych w Europie spada, a w tym najwi?kszym kraju zachodnim maj?cym by? globalnym gwarantem stabilno?ci i bezpiecze?stwa narasta ostry konflikt wewn?trzny. Trwa rywalizacja USA i Chin o ?wiatowe przywództwo. Na ulicach europejskich miast od Hiszpanii po Rumuni? protestuj? rolnicy, którzy walcz? o przetrwanie, a unijna polityka klimatyczna w obecnym kszta?cie b?dzie silnie odbija? si? na naszym bezpiecze?stwie ?ywno?ciowym, cenach energii czy dost?pno?ci mieszka?. Europa mierzy si? z presj? migracyjn? z Afryki, przez Morze ?ródziemne nap?ywaj? setki tysi?cy ch?tnych do osiedlenia si? u nas, a stosunek ludno?ci Czarnego L?du do naszego kontynentu zwi?kszy? si? pi?ciokrotnie w ci?gu ostatnich 75 lat. Sta?e post?py w Europie czyni te? islam. 83% Francuzów uwa?a, ?e w ich kraju jest wysokie zagro?enie terrorystyczne, a 91%, ?e zagro?enie zamachami terrorystycznymi w imi? islamu pochodzi od osób mieszkaj?cych w ich kraju.

Zewn?trznych, w znacznej mierze niezale?nych od sytuacji w Polsce czynników destabilizacyjnych s? dziesi?tki. Polityka nie jest i nie b?dzie w przewidywalnej przysz?o?ci – co najmniej w ci?gu najbli?szych kilkunastu lat – redukowalna do ciep?ej wody w kranie ani debatowania nad 77. generacj? praw cz?owieka. Wyra?nie widzi to Donald Tusk, wchodz?cy retorycznie w rol? twardego, pragmatycznego przywódcy, którego podstawowym zadaniem jest zapewnienie bezpiecze?stwa Polakom. Przewodnicz?cy PO przejmuje sporo elementów retoryki PiSu, które dawa?y poprzednim rz?dz?cym popularno?? – i nie chodzi tylko o zachowanie systemu zasi?ków spo?ecznych. Tusk mówi dzi? o “czasie przedwojennym”, straszy wojn? z Rosj?, pozostawia zapor? na granicy z Bia?orusi?, ch?tnie spotyka si? z Bidenem, Schulzem i Makronem by pokazywa? si? jako m?? stanu zatroskany o przysz?o??. W kampanii atakowa? te? PiS za sprowadzanie do Polski muzu?ma?skich imigrantów zarobkowych.

Nie jest przypadkiem, ?e Tusk zdecydowa? si? nie tworzy? koalicyjnego komitetu z Lewic? w wyborach do sejmików. Wielkie SLD, przez 60 lat najpot??niejsza partia polskiej polityki, maj?ca ogromne zasoby finansowe, medialne i ludzkie odziedziczone po PZPR, zdoby?o mniej g?osów, ni? startuj?ca pierwszy raz w tego rodzaju wyborach i buduj?ca si? praktycznie od zera Konfederacja. Nast?pnego dnia Robert Biedro? ju? prosi?, by w wyborach do Parlamentu Europejskiego Koalicja Obywatelska jednak przygarn??a go na listy. Krzysztof Gawkowski przyzna? za?, ?e “prawa kobiet” nie zmotywowa?y lewicowego elektoratu.

Biedro? dosta? w ostatnich wyborach prezydenckich 2% g?osów. Tylu zapewne jest mniej wi?cej w Polsce wyborców, dla których permisywna agenda rozporkowa jest absolutnym priorytetem. W przysz?orocznych wyborach g?owy pa?stwa kandydat lewicy znów b?dzie mia? bardzo trudne zadanie, próbuj?c walczy? z Tuskiem/Trzaskowskim oraz Ho?owni?. Ostatnim kandydatem lewicy, który zdoby? wi?cej ni? 2%, by? 14 lat temu Grzegorz Napieralski. Obecnie, co znamienne, parlamentarzysta PO.

Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!

Aktywnie wspierana przez media Magdalena Biejat te? wcale nie zrobi?a furory – mimo spadku frekwencji powtórzy?a w Warszawie wynik Lewicy z wyborów sprzed pó? roku. W perspektywie kilku lat prawdopodobnie ca?e by?e SLD stanie si? po prostu kolejnym cz?onem w ramach Koalicji Obywatelskiej, tak jak Nowoczesna i Zieloni. O swoj? podmiotowo?? b?dzie mog?o wtedy powalczy? Razem, równie permisywne, ale zaznaczaj?ce swoj? odr?bno?? od Platformy i akcentuj?ce mocno równie? kwestie gospodarcze. Ju? teraz w wielu wyborach do rad miast Nowa Lewica startowa?a z list Platformy, a “razemki” próbowa?y w?asnych si? wspólnie z Trzeci? Drog? lub komitetami lokalnymi. Razem nie ma przy tym ?adnych gwarancji sukcesu. Poprzedni samodzielny start tej formacji da? jej 1% g?osów, a Tusk b?dzie stara? si? zapewne podporz?dkowa? sobie ca?y obszar na lewo od Trzeciej Drogi. “Symetrystyczny” ws. ochrony ?ycia nienarodzonego Ho?ownia zapewne buduje sobie pozycj? pod próby przejmowania cz??ci rozczarowanego elektoratu PiSu.

Wszystko to dobre wiadomo?ci dla zwolenników obrony ?ycia dzieci nienarodzonych. Nale?y d??y? do tego, by spo?ecze?stwo stopniowo przyzwyczaja?o si? do status quo – tak jak wielokrotnie w krajach zachodnich przyzwyczaja?o si? do lewicowych zmian prawnych, równie? tych dokonywanych wbrew wyj?ciowej woli wi?kszo?ci spo?ecze?stwa. Wobec skali zagro?e? i wyzwa? stoj?cych przed Polsk?, podgrzewanie wojny ideologicznej przez skrajn? lewic? jest wyj?tkowo nieodpowiedzialne. Ju? po wyborach pani “ministra ds. równo?ci” Kotula do pakietu priorytetów dla Polski dorzuci?a jeszcze… legaln? sterylizacj?.

Polacy prawdopodobnie wcale nie s? tak proaborcyjni, jak chcia?yby tego lewicowe media. Gdyby sonda?e OKO.press oddawa?y rzeczywisto??, Lewica sama promowa?aby postulat referendum. Bardziej wiarygodne badania United Surveys dla Dziennika Gazety Prawnej konsekwentnie pokazuj?, ?e “przerwanie ci??y” na ?yczenie – ze wzgl?du na sytuacj? materialn? lub osobist? matki, jej niepe?noletno?? czy po prostu brak woli posiadania dziecka – popiera wyra?na mniejszo?? Polaków. W zale?no?ci od przypadku to mi?dzy 24,7% a 30,7% ankietowanych. Co ciekawe, ten sam sonda? pokaza? te?, ?e m??czy?ni s? bardziej proaborcyjni od kobiet. Widzimy wreszcie dobr? frekwencj? na kolejnych marszach pro-life. Wybory samorz?dowe jasno pokaza?y, ?e ani Polki ani Polacy wcale nie uwa?aj? za priorytet “praw reprodukcyjnych”, a aborcjonizm to obsesja g?o?nej w mediach radykalnej mniejszo?ci. Mimo to wielu polityków nadal ulega jej presji.

Niedawno w Sejmie nie znalaz?a si? wi?kszo?? do odrzucenia w pierwszym czytaniu nawet najdalej id?cej ustawy proaborcyjnej. To ?enuj?ce kunktatorstwo musi spotka? si? z konsekwentn? presj? na konkretnych parlamentarzystów, dla w?asnego dobra rozliczanych z imienia i nazwiska tak d?ugo, a? pozb?dziemy si? z Sejmu szkodliwych ustaw i przejdziemy do spraw naprawd? wa?nych.


Kacper Kita
Kacper Kita
Analityk i publicysta, członek redakcji portalu Nowy Ład, prowadzący dział wideo NŁ. Szczególnie zainteresowany polityką międzynarodową oraz szeroko pojętą kulturą. Autor biografii Érica Zemmoura oraz Giorgii Meloni, a także esejów biograficznych nt. m. in. Charlesa de Gaulle’a, Marine Le Pen i Benjamina Netanjahu.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!