Igrzyska olimpijskie w Polsce? Tak, ale pod czterema warunkami

fot. flickr.com

Koncepcja organizacji igrzysk olimpijskich wraca do Polski regularnie. Z ka?dym razem zderzaj? si? ze sob? te same argumenty. Przeciwnicy mówi?, ?e niesie to ze sob? horrendalne koszty, a zwolennicy, ?e to szansa na promocj? kraju i wpi?cie wszystkich kluczowych inwestycji w jeden harmonogram. W historii ruchu olimpijskiego znajdziemy potwierdzenie na jedno i drugie. Igrzyska mog? by? zarówno skokiem rozwojowym, jak i pomnikiem pró?nej megalomanii. Ju? teraz nale?a?y zacz?? mówi? o warunkach, jakie powinny zosta? spe?nione, aby uzyska? spo?eczn? legitymizacj? dla organizacji igrzysk w Polsce.

Pierwsz? powa?n? prób? zorganizowania w Polsce igrzysk olimpijskich podj??o Zakopane, które chcia?o by? gospodarzem zimowej imprezy w 2006 r. G?o?no by?o o koncepcji zorganizowania zimowych igrzysk w Krakowie w 2022 r. Jednak podczas zorganizowanego referendum a? 69,72% g?osuj?cych opowiedzia?o si? przeciwko tej koncepcji. Chocia? prób by?o kila, ogie? olimpijski nie dotar? jeszcze do Polski. W ostatnich tygodniach pojawi?a si? kolejna propozycja. Prezydent Andrzej Duda oznajmi?, ?e Polska b?dzie si? ubiega? o organizacj? letnich igrzysk olimpijskich w 2036 roku.

Niestety, olimpizm to nie tylko szczytna sportowa idea. Wspó?cze?nie niesie ze sob? wiele negatywnych nast?pstw takich jak przepych, wyzysk, turbokapitalizm, a nawet ?amanie praw cz?owieka. Dlatego nale?y wskaza? kilka warunków, które musz? by? spe?nione, aby organizowanie igrzysk w Polsce mia?o sens. 

 

Po pierwsze – tanio

Grecy na igrzyska w Atenach w 2004 roku wydali 15 mld USD. Chi?czycy przebili to znacz?co. Igrzyska w Pekinie w 2008 r. poch?on??y 44 mld USD. Brytyjczycy wydali na igrzyska w Londynie z 2012 r. 14,6 mld USD. Brazylijczycy zamkn?li si? w kwocie 12,9 mld USD, cho? trzeba doda?, ?e igrzyska w Rio de Janeiro, odbywaj?ce si? w 2016 r. uchodz? za przyk?ad wyj?tkowej niegospodarno?ci i budowania zb?dnych, jednorazowych obiektów sportowych. Japo?czycy podnie?li poprzeczk?. Na igrzyska w Tokio 2020/2021 wydano 28 mld USD. Francuzi, organizatorzy igrzysk w 2024 r., zapewne nie b?d? tak hojni, ale suma wydatków na t? imprez? ju? przekracza 10 mld USD.

To astronomiczne kwoty. Lecz cz??? wydatków mo?na zniwelowa?, ograniczaj?c budow? obiektów olimpijskich do minimum. Jak to zrobi?, podpowiada? Wojciech Zab?ocki, który w 1993 roku przedstawi? koncepcj? igrzysk obywaj?cych si? w Warszawie. W jego za?o?eniach na terenach Cytadeli planowano budow? Muzeum Wojska Polskiego, w którym mia?yby si? odbywa? turnieje szermierki. Na Cyplu Czerniakowskim mia? powsta? amfiteatr, który go?ci?by uczestników turnieju podnoszenia ci??arów. To nie by?a próba upchni?cia w Warszawie niezliczonej ilo?ci obiektów sportowych, tylko dobrze przemy?lany plan rozbudowy miasta, uwzgl?dniaj?cy potrzeby kulturalne, logistyczne i przemys?owe.

Je?li w 2036 roku igrzyska faktycznie odb?d? si? w Polsce, to zawody szermiercze mog?yby odby? si? w Muzeum Historii Polski, wspinaczk? sportow? mo?na by ulokowa? np. w odbudowywanym Pa?acu Saskim itd. Jak najwi?ksz? cz??? dyscyplin, o ile to technicznie mo?liwe, nale?a?oby przypisa? do ju? istniej?cych budynków. Oczywi?cie nie wszystkie zawody musz? si? odbywa? w Warszawie, a niektóre nawet nie powinny.

Razem z nami o prawo do organizacji igrzysk w 2036 r. rywalizuje Meksyk, a w zasadzie cztery meksyka?skie miasta: Guadalajara, Monterrey, Mexico City i Tijuana. Dwa ostatnie dzieli 2348 km i nikt nie widzi w tym problemu. Podczas igrzysk w Kanadzie, w samym Vancouver odbywa?y si? g?ównie ceremonie medalowe, a znaczna wi?kszo?? zawodów by?a rozgrywana w innych miejscowo?ciach. Dobrym przyk?adem s? te? zorganizowane w Polsce Igrzyska Europejskie. Gospodarzem tego wydarzenia by? Kraków, ale zawody odbywa?y si? w czterech województwach i trzynastu miastach. Nic nie stoi wi?c na przeszkodzie, by poszczególne dyscypliny przenie?? do innych miast, tam, gdzie ju? istnieje infrastruktura.

Warto doda?, ?e Warszawa nie jest sportow? stolic? Polski. Wi?kszo?? naszych medalistów olimpijskich pochodzi i trenuje w klubach spoza Warszawy. Dlatego montowanie w Warszawie infrastruktury do niektórych dyscyplin b?dzie i?? w poprzek rozwoju sportu w tym kraju i stanie si? symbolem warszawskiego przepychu. Poszczególne obiekty powinny stan?? tam, gdzie potencja? rozwoju danej dyscypliny jest najwi?kszy, zgodnie z zasad? deglomeracji. Warto doda?, ?e Warszawa planuje ju? liczne inwestycje w obiekty sportowe. Na stronie 100 warszawskich projektów znajdziemy trzy stadiony: Skry, Polonii i Hutnika. Do tego dochodz? stadiony Legii i Narodowy. Nie mo?e by? wi?c mowy o budowie kolejnego stadionu w Warszawie. Planowane obiekty nale?y dostosowa? do potrzeb igrzysk.


Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie


Po drugie – lokalnie

Ka?e igrzyska maj? gigantycznych sponsorów. Zdarza?o si? tak, ?e t? rol? pe?ni?y takie firmy jak McDonald’s i Coca-Cola. Sponsorowanie imprezy sportowej przez firmy, które zupe?nie nie kojarz? si? z promocj? zdrowego stylu ?ycia, wcale nie jest najgorsze. Problemem s? warunki, jakie tak du?e firmy narzucaj? na organizatorów. Tak samo dzia?a to w przypadku pi?karskiego mundialu. Na obu tych imprezach obserwowali?my liczne przyk?ady zakazu sprzeda?y produktów innych ni? te nale??ce do sponsora. Je?li sponsor posiada mark? wody butelkowanej, to na terenie ca?ej imprezy nie mo?na sprzedawa? ?adnej innej wody. Co wi?cej, nie mo?na nawet wej?? na teren zawodów z logiem innej firmy.

Gigantyczne koncerny sponsoruj?ce du?e imprezy sportowe powo?uj? specjalne s?dy, które zajmuj? si? na przyk?ad przypadkami przebywania na stadionie w barwach kojarz?cych si? z akcjami marketingowymi firm innych ni? sponsorzy. Tak by?o np. podczas mundialu w RPA, gdzie dzia?a?y Fifa World Cup Courts. By?y to superszybkie jednostki wymiaru sprawiedliwo?ci, które mia?y sta? na stra?y narzuconej wcze?niej przez FIFA ustawy i wydawa? wyroki w ci?gu 24 godzin.

 

Ca?kowity monopol tak du?ych koncernów zupe?nie pozbawia lokalnych przedsi?biorców szans na biznesowy udzia? w imprezie. Samowystarczalne gastronomicznie i spo?ywczo strefy kibica, wype?nione wy??cznie produktami sponsorów, to kolejna ods?ona turbokapitalizmu, pozbawiona zupe?nie patriotyzmu gospodarczego. Polska, ubiegaj?c si? o igrzyska, powinna jednoznacznie odrzuci? przepisy, które narzucaj? monopol sponsorów. Warto te? poszuka? takich sponsorów, którzy b?d? podziela? nasz punkt widzenia.

 

Po trzecie – kultura fizyczna

Obecnie medale najwa?niejszych imprez nie przek?adaj? si? w znacz?cym stopniu na popularyzacj? zdrowego trybu ?ycia. W Polsce medalowe dyscypliny nie pokrywaj? si? z masowym uprawianiem sportu, co ma miejsce np. w Holandii (?y?wiarstwo szybkie) czy Austrii (narciarstwo alpejskie). Zdobywane medale nie przek?adaj? si? te? na rozwój poszczególnych dyscyplin. Zdobywane przez Polsk? medale w XXI w. to w du?ej mierze jednorazowe sukcesy. Tak by?o w przypadku Otylii J?drzejczak, Leszka Blanika czy Sylwii Bogackiej.

W dodatku polska kadra na IO jest przewa?nie bardzo liczna, a na ka?dej tego typu imprezie w XXI w. zdobywali?my oko?o 10 medali. ?rednio oko?o 10% polskich sportowców wraca z igrzysk z medalami. Zdarza si? tak, ?e kraje, które wysy?aj? znacznie mniej reprezentantów, s? wy?ej ni? Polska w klasyfikacji medalowej. Polski model olimpizmu jest wi?c nieefektywny.

 

Przyk?adem mo?e by? p?ywanie, gdzie wystawili?my 23-osobow? reprezentacj?, czy kolarstwo torowe, gdzie reprezentowa? nas 19-osobowy zespó?. W obu dyscyplinach na IO w Tokio sko?czyli?my bez medalu. Medale zdobywa wi?c niewielki procent zawodników i zawodniczek, a to i tak nie przek?ada si? na rozwój dyscyplin i popularyzacj? kultury fizycznej. Igrzyska olimpijskie w Polsce powinny by? okazj? do zmiany polskiego modelu wspierania sportu i reorganizacji nieefektywnych zwi?zków sportowych.

Oczywi?cie organizatorzy igrzysk mog? wybra? kilka dyscyplin, które zostan? dodane do programu. ?u?lu i szybownictwa raczej nie uda nam si? przeforsowa?. S? jednak inne bardziej pasuj?ce dyscypliny, w których Polacy odnosz? znacz?ce sukcesy, a których na igrzyskach jeszcze nie ma. S? to np.: kickboxing, taekwondo ITF, grappling czy teqbal. Oczywi?cie nie ma mowy o organizowaniu w Polsce igrzysk bez letniej ods?ony skoków narciarskich. Takie zawody odbywaj? si? przecie? regularnie.

Ca?o?? inwestycji i programu igrzysk powinna zosta? zaplanowana tak, aby realnie ponie?? poziom poszczególnych dyscyplin, wesprze? potencja? poszczególnych klubów lub zasypa? wci?? istniej?ce zapa?ci infrastrukturalne, technologiczne i kadrowe w poszczególnych dyscyplinach.

 

Po czwarte – nie sami

Oficjalnie nie z?o?yli?my jeszcze aplikacji, a mo?na to zrobi? do 2025 r. Mo?e warto zaczeka? i doprosi? do tego przedsi?wzi?cia partnerów? Chodzi nie tylko o podzia? astronomicznych kosztów, ale tak?e o efekt wizerunkowy i polityczny. Organizowane wspólnie z Ukrain? Euro 2012 pokaza?o, jakie s? spo?eczne korzy?ci takiej wspó?pracy. Mamy za sob? wiele miesi?cy intensywnych, wspólnych dzia?a?. Wypracowane wówczas relacje pomi?dzy samorz?dami, politykami, przedsi?biorstwami i kibicami procentuj? do dzi?.

Je?li uda si? zorganizowa? igrzyska w Polsce, to ta idea nie wróci zbyt szybko do tej cz??ci ?wiata. Dla naszego regionu jest to wi?c niepowtarzalna szansa na zaprezentowanie si? ca?emu ?wiatu.

Mo?e warto zorganizowa? trójmorskie igrzyska wspólnie z Chorwacj? i Mo?dawi?? Nawet w symbolicznym wymiarze. Zawody ?eglarskie i tak nie odb?d? si? w Warszawie, podobnie jak kolarstwo. Trójmorze potrzebuje zej?cia pod strzechy, zaistnienia w ?wiadomo?ci zwyk?ych obywateli. Trudno o prostsze narz?dzia ni? sport, ruch turystyczny i obecno?? w?odarzy ?wiata sportu, biznesu i turystyki.

 

?wiat potrzebuje dzi? przyk?adu tanich, prosty igrzysk bez przepychu i zb?dnego lania betonu. Takich, na których zyska lokalna spo?eczno??, a nie globalne koncerny i federacje.

Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!

Tekst powsta? w ramach projektu: „Stworzenie forum debaty publicznej online”, finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolno?ci Centrum Rozwoju Spo?ecze?stwa Obywatelskiego.

Mateusz Perowicz
Mateusz Perowicz
Koordynator aplikacji „Pola. Zabierz ją na zakupy” i warszawskiego oddziału Klubu Jagiellońskiego. Ekspert Centrum Analiz Klubu Jagiellońskiego ds. patriotyzmu gospodarczego. Mąż Anny, ojciec Filipa i Dawida

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!