Po co być ministrem, skoro wtedy trzeba pracować?

Exodus licznych ministrów rz?du Donalda Tuska do Parlamentu Europejskiego po zaledwie czterech miesi?cach od obj?cia stanowisk pokazuje smutn? prawd? o znacznej cz??ci polskiej klasy politycznej. W ?adnym powa?nym kraju zachodnim podobna sytuacja nie mog?aby mie? miejsca. Wypracowanie szerokiego spo?ecznego pot?pienia takiej postawy to istotny element mentalnego upodmiotowienia si? Polaków, podobnie jak wsparcie dla CPK. To konieczne tak?e na przysz?o?? – nie ma bowiem ?adnej gwarancji, ?e w sprzyjaj?cych okoliczno?ciach tak samo nie zachowaj? si? kiedy? politycy odwo?uj?cy si? do prawicy czy patriotyzmu.

Czasem ministrowie trac? szybko swoje stanowiska. W 2017 r. doradca ds. bezpiecze?stwa narodowego prezydenta USA Donalda Trumpa gen. Mike Flynn odszed? po miesi?cu, gdy okaza?o si?, ?e ok?ama? wiceprezydenta Pence’a na temat swoich spotka? z ambasadorem Rosji. W 2022 r. ca?y rz?d brytyjskiej premier Liz Truss upad? po 45 dniach, poniewa? jej projekt bud?etu i plany zmiany polityki ekonomicznej wywo?a?y silny opór w Partii Konserwatywnej oraz zosta?y ?le przyj?te przez rynki finansowe i opini? publiczn?. W 2017 r. minister spraw wewn?trznych Francji Bruno Le Roux poda? si? do dymisji po 3,5 miesi?ca, poniewa? wysz?o na jaw, ?e zatrudni? jako asystentki swoje dwie córki maj?ce pi?tna?cie i szesna?cie lat, a nast?pnie wyp?aci? im kilkadziesi?t tysi?cy euro z pa?stwowych ?rodków. Za ka?dym razem mia? jednak miejsce jaki? skandal lub kryzys, a polityk odchodzi? ze stanowiska wbrew swojej woli.

Dzi? w Polsce mamy do czynienia z sytuacj? kuriozaln?, która nie mog?aby mie? miejsca w USA, Niemczech czy Francji. Co wi?cej, nie jest to pojedynczy przypadek. Minister spraw wewn?trznych i administracji, minister rozwoju i technologii, minister aktywów pa?stwowych, minister kultury i dziedzictwa narodowego, dwóch wiceministrów spraw zagranicznych… Ca?a plejada chce ju? po kilku miesi?cach porzuci? czo?owe stanowiska rz?dowe na rzecz mandatów w Parlamencie Europejskim. I to w sytuacji, w której dopiero co mieli?my zmian? w?adzy po o?miu latach. Politycy obecnej wi?kszo?ci przez d?ugie dwie kadencje ostro krytykowa?y PiS, przekonuj?c, ?e same rz?dzi?yby lepiej. Gdy w ko?cu maj? tak? mo?liwo??, rezygnuj? z niej prawie od razu.

W zdrowym modelu stanowisko ministerialne jest czym?, o co politycy zabiegaj? ca?e ?ycie. Po pierwsze, buduj? swoj? pozycj? jako radni, pos?owie czy osoby na inne sposoby zaanga?owane w ?ycie publiczne – a potem musz? j? utrzyma?. Po drugie, to ich opcja polityczna musi akurat by? u w?adzy. Szansa zostania ministrem lub wiceministrem mo?e trafi? si? tylko raz w ?yciu i nigdy nie wiadomo, kiedy pojawi si? kolejna. To wtedy mo?na próbowa? wciela? w ?ycie plany, które snu?o si? ca?e ?ycie, odk?d z?apa?o si? bakcyla zainteresowania polityk? wiele lat wcze?niej. Nie chodzi tu jednak tylko o nieco naiwn?, idealistyczn? argumentacj? szansy s?u?by na rzecz dobra wspólnego – cho? tego rodzaju etos trzeba wspiera? tak bardzo jak to mo?liwe. Przede wszystkim status ministra powinien by? czym? na tyle presti?owym, by ludzie aktywnie o te stanowiska zabiegali i walczyli, by pozosta? na nich jak najd?u?ej.

Dlaczego to robi?? Pieni?dze to niewystarczaj?ce wyja?nienie – brutalna prawda jest taka, ?e b?d?c czo?owym przedstawicielem w?adzy krajowej te? mo?na si? na ró?ne pok?tne sposoby solidnie upa??. Rz?d Tuska nie stoi na skraju upadku. Immunitet mo?e by? cz??ciowym wyja?nieniem tylko w pojedynczych przypadkach. Wydaje si?, ?e podstawowe znaczenie maj? presti? oraz perspektywa beztroskiego nieróbstwa. Niestety. Dla sporej cz??ci polskiej klasy politycznej status europos?a, bezpo?rednio obcuj?cego ze Z?otym Cielem Zachodu, z Europ? jako tak?, jest czym? wy?szym i atrakcyjniejszym ni? status polskiego ministra. Mimo tego, ?e europos?ów jest ponad siedmiuset i pojedynczy ma mikre znaczenie, a minister ma pod sob? ca?y resort (w przypadku MSWiA tak?e s?u?by, policj?, liczne urz?dy…) i mo?e kszta?towa? dzia?anie czterdziestomilionowego pa?stwa.

Ci ludzie po prostu nie maj? ambicji ani konkretnych projektów i planów, które chcieliby wcieli? w ?ycie. Tym bardziej, ?e praca ministra próbuj?cego realnie rz?dzi?, ?ama? opór instytucjonalny i koteryjny, przeci?ga? na swoj? stron? urz?dników i innych polityków, jest wymagaj?ca. Anga?uje czasowo i emocjonalnie. Minister musi podpisywa? wiele dokumentów i podejmowa? decyzje. A szeregowy europose? mo?e mie? to wszystko w powa?aniu. I to on – jak mówi? Pawe? Gra? na s?ynnych ta?mach – “jest du?ym misiem”. Nie kto?, kto babra si? w “polskim syfie”, próbuj?c przepycha? ustawy i rozporz?dzenia.

Ta postawa wynika z pewno?ci? tak?e z kompleksu tego s?ynnego Zachodu, jakie mia?y elity III RP i jakim karmi?y spo?ecze?stwo. Wyra?nie widzimy jednak, ?e ambicje oraz poczucie w?asnej warto?ci Polaków rosn?. Nie jeste?my ju? w latach 90. i oczekujemy jako?ci, a nie klepania po g?owie przez dobrych zachodnich panów. Polacy je?d?? do W?och, Francji czy Hiszpanii i wiedz?, ?e nie s? barbarzy?cami stykaj?cymi si? z kosmicznie inn? rzeczywisto?ci?. Przez ostatnie trzy dekady zbiorowego wysi?ku znacz?co nadgonili?my ró?nice materialne, a pod niektórymi wzgl?dami to my mamy dzi? lepiej. Wygaszenie projektu Centralnego Portu Komunikacyjnego budzi ?ywy opór naprawd? wielu ludzi o najró?niejszych pogl?dach, od prawa do lewa. Lekcewa??ce traktowanie najwa?niejszych stanowisk publicznych tak?e.

Opinia publiczna powinna zapami?ta? t? sytuacj? i by? konsekwentna. Politycy traktuj? spo?ecze?stwo tak, jak spo?ecze?stwo im na to pozwala. Ka?dy naród ma taki rz?d, na jaki zas?uguje, jak pisa? Joseph de Maistre 230 lat temu. Je?li ?rodowiska patriotyczne chc? kiedy? trwale odebra? w?adz? centrolewicy, musz? wymaga? od swoich polityków wy?szych standardów i próbowa? kszta?towa? w nich minimalny cho?by etos. Inaczej ich rz?dy b?d? albo krótkie, albo bezproduktywne z punktu widzenia aksjologicznego.


Tekst powsta? w ramach projektu pt. „Stworzenie forum debaty publicznej online”, finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolno?ci Centrum Rozwoju Spo?ecze?stwa Obywatelskiego.

Kacper Kita
Kacper Kita
Analityk i publicysta, członek redakcji portalu Nowy Ład, prowadzący dział wideo NŁ. Szczególnie zainteresowany polityką międzynarodową oraz szeroko pojętą kulturą. Autor biografii Érica Zemmoura oraz Giorgii Meloni, a także esejów biograficznych nt. m. in. Charlesa de Gaulle’a, Marine Le Pen i Benjamina Netanjahu.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!