WARZECHA: Miara dojrzałości

Czy rezygnacja Jaros?awa Kaczy?skiego oznacza?aby brutaln? walk? o w?adz? i rozpad PiS? Zapewne tak. Ale czy pozostawanie Jaros?awa Kaczy?skiego na stanowisku – lidera wypalonego, zu?ytego, nieskutecznego – zapobiegnie podobnemu scenariuszowi? W?tpi?. Je?eli PiS poniesie relatywn? pora?k? w wyborach do PE – a jest to bardzo mo?liwe – widoczn? szczególnie na tle prawdopodobnego sukcesu ugrupowa? suwerenno?ciowych w innych krajach, to mo?e to radykalnie przyspieszy? rozk?ad ugrupowania.

Niedawno przeczyta?em gdzie? w sieci bardzo niekulturalny komentarz, dotycz?cy kondycji fizycznej pana prezydenta Joego Bidena. Rzec by mo?na – komentarz skrajnie ejd?ystowski. Jego autor stwierdza? mianowicie, ?e przywódca najpot??niejszego ?wiatowego mocarstwa zawsze wygl?da tak, jakby – tu z?agodz? nieco form? wypowiedzi w relacji do orygina?u – mia? na sobie pe?n? pieluch?. Niesmaczne – wiem, ale w jaki? przecie? sposób jednak usprawiedliwione. Joe Biden ma 82 lata i niezale?nie od tego, jak? adrenalin? daje mu sprawowanie urz?du ani jakimi proszkami szprycuj? go prezydenccy lekarze, czas jest nieub?agany. 82-latek nie b?dzie wygl?da? i porusza? si? jak 40-latek. Pan prezydent Biden jest dzisiaj najstarszym prezydentem USA w historii, a je?li wygra tegoroczne wybory – pobije ju? wszelkie rekordy.

Nie wnikam tu w przyczyny, dla których Demokraci trzymaj? si? kandydata, którego najwi?ksza wizerunkow? pi?t? achillesow? jest wiek i zwi?zane z tymi coraz wyra?niej widoczne przypad?o?ci, z których problemy z poruszaniem si? s? najmniej istotne. Faktem jest, ?e w którym? momencie wiek mo?e si? sta? dla polityka powa?nym k?opotem, cho? nie ma tu oczywi?cie jednej wspólnej dla wszystkich granicy.

Obraz krocz?cego charakterystycznym starczym krokiem Joego Bidena skojarzy? mi si? z najstarszym czynnym na polskiej scenie politycznej liderem, Jaros?awem Kaczy?skim (Janusz Korwin-Mikke jest co prawda w wieku Joego Bidena, ale trudno ju? uzna? go za czynnego lidera). Prezes PiS ma obecnie 75 lat. Wiek zacz?? si? na nim szczególnie odbija? w ci?gu ostatnich kilkunastu miesi?cy. Znikn??a niemal ca?kowicie dawna b?yskotliwo??, wyst?pienia sta?y si? rozwlek?e i momentami niezno?nie dygresyjne, widoczn? trudno?? zacz??o sprawia? poruszanie si?.

W swoim g?o?nym li?cie sprzed kilku dni prof. Andrzej Nowak po?rednio zwraca uwag? na wiek lidera. Swój list zatytu?owa? nieco przewrotnie „G?os starego wyborcy z my?l? o m?odszych”, cho? sam ma raptem 64 lata. Jednak list prawdopodobnie najlepszego ?yj?cego polskiego historyka jest o czym? znacznie wi?cej ni? tylko o wieku Jaros?awa Kaczy?skiego. To wielka skarga i wylanie ?alu w zwi?zku z widoczn? ju? go?ym okiem nieporadno?ci? lidera. Pod piórem prof. Nowaka ten apel o odej?cie Jaros?awa Kaczy?skiego ma ogromne znaczenie, poniewa? napisa? go cz?owiek od dawna b?d?cy w intelektualnej orbicie PiS, ba – niektórzy twierdz?, ?e w PiS wr?cz wpatrzony i traktuj?cy to ugrupowanie przez d?ugi czas prawie bezkrytycznie. Cz?owiek niemaj?cy ?adnego prywatnego interesu w polityce, ?yciowo niezale?ny, nigdy przez nikogo nieoskar?any o czerpanie jakich? prywatnych korzy?ci z poprzedniego uk?adu, uznawany za uczciwego – tak prywatnie, jak intelektualnie. Cho? – to tak?e trzeba przyzna? – od jakiego? czasu nadmiernie wpatrzonego w PiS.

Z niektórymi uwagami krakowskiego historyka trudno mi si? zgodzi?. Nie tylko nie podzielam na przyk?ad jego entuzjazmu wobec komisji do spraw rosyjskich wp?ywów – g?ównym problemem, zdaniem prof. Nowaka, by?o tutaj to, ?e powo?ano j? zbyt pó?no – ale uwa?am wr?cz, ?e by? to projekt w swojej istocie antypa?stwowy i ?ami?cy podstawowe zasady pa?stwa prawa. To jednak szczegó?.

Prof. Nowak wymierza bez w?tpienia celne ciosy tam, gdzie pisze o niestworzeniu w ci?gu o?miu lat rz?dów PiS niezale?nych konserwatywnych mediów, o zmasakrowaniu polskiej humanistyki czy o podej?ciu PiS do wyborów do Parlamentu Europejskiego. Inna sprawa, ?e mówi?c „A”, prof. Nowak wci?? nie do ko?ca wypowiada „B”. Nie pisze cho?by tego, ?e powodem niepowstania prawdziwie niezale?nego, niepropagandowego konserwatywnego medium – które dzisiaj mia?oby realn? si?? oddzia?ywania – jest obsesja kontroli Jaros?awa Kaczy?skiego oraz ca?kowicie instrumentalne traktowanie przez niego mediów i dziennikarzy.

Inaczej mówi?c – powody wielu pora?ek PiS z okresu dwóch kadencji le?? w indywidualnym nastawieniu i cechach lidera, a te z kolei dominuj? nad wszystkim z powodu konstrukcji partii – dworskiej i wodzowskiej, gdzie nie ma i nie by?o normalnych dróg kariery, weryfikacji, wymiany kadrowej. Trudno jednak zak?ada?, ?e prof. Nowak tego nie wie.


Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie


Najwa?niejszy fragment listu to nast?puj?ce zdania:

Dzi?, w roku 2024, mówi? wy??cznie we w?asnym imieniu: Jaros?aw Kaczy?ski niestety nie sprosta? ju? tej wielkiej odpowiedzialno?ci, któr? sam na siebie przyj??. […] Gotowo?? do odej?cia jest miar? dojrza?o?ci. To gorzka m?dro?? w do?wiadczeniu wszystkich tych, którzy ?yli do?? d?ugo.

„Gotowo?? do odej?cia jest miar? dojrza?o?ci” – te s?owa ka?dy lider, który dba o spraw?, a nie o parti? czy siebie samego, powinien sobie powiesi? nad ?ó?kiem. Cho?, po prawdzie, niewielu by?o takich, którzy wedle tej regu?y post?pili. Charles de Gaulle, Augusto Pinochet – bo przecie? ju? nie Józef Pi?sudski, przywódca niew?tpliwie wybitny, a jednocze?nie w tym sensie dla Polski szkodliwy, ?e opar? ca?e pa?stwo na w?asnej osobie i gdy tego elementu zabrak?o – system okaza? si? ca?kowicie niewydolny.

Niestety, tej dojrza?o?ci najwyra?niej Jaros?awowi Kaczy?skiemu brakuje, skoro dopiero co, ju? po publikacji listu i niejako w odpowiedzi na niego – trudno to inaczej odczytywa? – napomkn??, ?e by? mo?e wcale nie zrezygnuje z ubiegania si? o kolejn? kadencj? na czele partii w roku 2025. Z pewno?ci? du?? rol? w podejmowaniu takiej decyzji odgrywa otoczenie prezesa PiS, które tworzy jego dwór, które filtruje dobiegaj?ce do niego wiadomo?ci (sam pan Kaczy?ski nie ma kontaktu ze sfer? wirtualn?, w której dzisiaj w du?ej mierze rozgrywa si? polityka – co czyni go niestety politykiem z gruntu archaicznym) i które swoj? pozycj? ?yciow? uzale?ni?o od trwania obecnego uk?adu.

Proponuj? zerkn?? na wpis prof. Piotra Gli?skiego, przedstawiciela frakcji dworaków, który napisa? na X: „Nierozs?dne i nieodpowiedzialne dywagacje polityczne – nawet ze strony osób wybitnych w swoich dziedzinach wiedzy – to co?, czego Polska najmniej w tej chwili potrzebuje. Potrzebujemy ci??kiej pracy i integracji wszystkich polskich patriotów wokó? najbli?szych wyzwa? wyborczych!” – a nast?pnie spojrze? na reakcj? komentuj?cych. Szczególnie tych, którzy deklaruj? si? jako zwolennicy PiS. W ogromnej wi?kszo?ci nie jest ona, mówi?c najdelikatniej, przychylna. Bo te? co pisze w gruncie rzeczy prof. Gli?ski? Pisze: ?adna weryfikacja nie jest potrzebna, prosz? tutaj nie m?ci? i nie kwestionowa? m?dro?ci Wodza, wszystko jest w porz?dku, ?adnych pyta?, ?adnych w?tpliwo?ci – pytania i w?tpliwo?ci s? „nieodpowiedzialne”. Takie podej?cie nie tylko zak?ada brak przepracowania wyborczej pora?ki, nie tylko jest szkodliwe dla partii, ale jest te? skrajnie aroganckie wobec wyborców. Ci z nich, którzy maj? zdolno?? samodzielnego my?lenia, widz? przecie?, ?e zastosowane przez lidera metody si? nie sprawdzi?y – konsekwencje tego w mia?d??cy i przygniataj?cy sposób towarzysz? im ka?dego dnia w postaci decyzji podejmowanych przez now? w?adz?. A jednocze?nie od osoby ze ?cis?ego kierownictwa ugrupowania s?ysz?: ?adne zmiany nie s? potrzebne, przesta?cie m?ci? i gada?! Zak?adam, ?e jaka? cz??? z nich ju? przy najbli?szych wyborach poszuka alternatywy wobec PiS.

Jest wreszcie argumentacja taka, jak? wyrazi? w rozmowie z Radiem Wnet Józef Orze?, cz?owiek uznawany za bliskiego Jaros?awowi Kaczy?skiemu. Najogólniej mówi?c, to stwierdzenie, ?e wobec centralistycznego ukszta?towania PiS nie mo?na teraz naciska? na zmian? lidera, bo wywo?a?oby to krach partii przed nadchodz?cymi wyborami. Tyle ?e w demokracji zawsze nadchodz? jakie? wybory, a rozumowanie pana Or?a oznacza, ?e w?a?ciwie nigdy dobrego momentu na zmian? nie b?dzie.

Czy rezygnacja Jaros?awa Kaczy?skiego oznacza?aby brutaln? walk? o w?adz? i rozpad PiS? Zapewne tak. Ale czy pozostawanie Jaros?awa Kaczy?skiego na stanowisku – lidera wypalonego, zu?ytego, nieskutecznego – zapobiegnie podobnemu scenariuszowi? W?tpi?. Je?eli PiS poniesie relatywn? pora?k? w wyborach do PE – a jest to bardzo mo?liwe – widoczn? szczególnie na tle prawdopodobnego sukcesu ugrupowa? suwerenno?ciowych w innych krajach, to mo?e to radykalnie przyspieszy? rozk?ad ugrupowania.

 

Uwa?am, ?e z tej m?ki chleba ju? nie b?dzie. PiS – partia faktycznie socjaldemokratyczna, nie prawicowa, w dodatku firmuj?ca jeszcze niedawno wi?ksz? liczb? powa?nych ust?pstw wobec UE ni? jakakolwiek inna si?a w historii naszego cz?onkostwa – blokuje dzisiaj rozwój skuteczniejszych, mniej sklerotycznych, nowocze?niejszych formacji po umownej prawej stronie. Je?li bez Jaros?awa Kaczy?skiego PiS mia?by si? rozpa?? – niech si? rozpada. Im pr?dzej to nast?pi, tym pr?dzej w to miejsce pojawi si? inny, zapewne te? daleki od idea?u, ale jednak skuteczniejszy projekt.

Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!
Łukasz Warzecha
Łukasz Warzecha
(1975) publicysta tygodnika „Do Rzeczy”, oraz m.in. dziennika „Rzeczpospolita”, „Faktu”, „SuperExpressu” oraz portalu Onet.pl. Gospodarz programów internetowych „Polska na Serio” oraz „Podwójny Kontekst” (z prof. Antonim Dudkiem). Od 2020 r. prowadzi własny kanał z publicystyczny na YouTube. Na Twitterze obserwowany przez ponad 100 tys. osób.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!