WARZECHA: Słychać wycie? Znakomicie!

„S?ycha? wycie? Znakomicie!” – t? fraz? przez osiem lat twardzi zwolennicy, a tak?e wierni sier?anci i kaprale partii rz?dz?cej kwitowali ka?de zastrze?enie, dotycz?ce ich post?powania. ?e ustawy przepychane na rympa?, ?e byle jak, ?e bezzasadne reasumpcje g?osowa?, ?e „bez ?adnego trybu”, ?e walec legislacyjny nie liczy si? z nikim i niczym, w tym z opini? obywateli.

Jak na ironi?, symbolem takiego podej?cia sta?a si? s?ynna scena z pocz?tku 2020 r., gdy pos?anka PiS Joanna Lichocka „drapa?a si? pod okiem” ?rodkowym palcem po tym, jak PiS przepchn?? przez Sejm 1,95 mld z? na pa?stwow? telewizj?. Znaczna cz??? tych pieni?dzy zosta?a zu?yta na bezprecedensow? w swojej t?pocie i partyjnym zaanga?owaniu propagand?. Fraza „S?ycha? wycie? Znakomicie!”, po któr? zreszt? sama pani Lichocka wielokrotnie si?ga?a, mog?aby zosta? teraz z powodzeniem u?yta przez zwolenników nowych porz?dków.

Nie jestem w stanie policzy? liczby tekstów, które w ci?gu ostatnich o?miu lat po?wi?ci?em na wskazywanie do?? przecie? oczywistej kwestii. Gdy bierze si? w?adz?, na ogó? stoi si? przed nast?puj?cym wyborem. Mo?liwo?? pierwsza: zagarn?? wszystko pod siebie i od siebie uzale?ni?. Owszem, w ten sposób zyskuje si? wiele instrumentów, wspieraj?cych bie??c? narracj?, propagand?, pozwalaj?cych dokonywa? mo?e szybszych zmian. Z napraw? pa?stwa nie ma to wiele wspólnego, ale daje przyjemne poczucie panowania nad wszystkim. Zamiast m?cz?cych procesów instytucjonalnych zmian wystarczy telefon do zaufanego towarzysza, usadzonego w dowolnym miejscu, i kilka s?ów – i cyk, wszystko zrobione. Tak dzia?a?a Zjednoczona Prawica przez osiem lat.

Mo?liwo?? druga: stworzy? systemowe rozwi?zania, które co prawda nie b?d? dawa? tak ?atwego i bezpo?redniego wp?ywu na sytuacj?, ale za to oddziel? ró?ne struktury pa?stwa od ka?dej w?adzy. Jasne, ?e nie daje to gwarancji, ?e nast?pcy mimo wszystko nie postanowi? tych barier sforsowa?. Lecz zachowanie niezale?no?ci instytucji i urz?dów staje si? wówczas bardziej prawdopodobne. Inaczej mówi?c – trzeba si? zgodzi? na mniej teraz, ?eby zachowa? wi?cej w przysz?o?ci.

Wyobra?my sobie alternatywn? rzeczywisto??. Wyobra?my sobie, ?e dajmy na to w po?owie pierwszej kadencji Zjednoczona Prawica wyst?puje z powa?nym pomys?em na instytucjonalne zagwarantowanie mo?e nie pe?nej niezale?no?ci TVP – to raczej niemo?liwe do osi?gni?cia – ale przynajmniej jej odizolowania od polityków. Powiedzmy, ?e stworzony zostaje system przypominaj?cy niemiecki, z rad? nadzorcz?, skupiaj?c? przedstawicieli ró?nych organizacji spo?ecznych – niech b?dzie, ?e w wi?kszo?ci konserwatywnych. Ale jest tam i reprezentant Klubu Jagiello?skiego, i Instytutu Spraw Publicznych, i Ko?cio?a katolickiego, i Fundacji Batorego. Ci ludzie musz? si? w jaki? sposób porozumie? i wybra? zarz?d mediów publicznych. Zarz?d zale?ny tylko od nich, nie od polityków – cho? ostatecznie list? organizacji wchodz?cych do rady nadzorczej tworz? przecie? w?a?nie politycy. Za?ó?my jednak, ?e ta lista musi przej?? przez Sejm, Senat, a ostatecznie musi j? zatwierdzi? prezydent, który tak?e ma prawo j? uzupe?ni?. Tak wy?oniony zarz?d tworzy telewizj?, gdzie w ró?nych programach czas przypadaj?cy przedstawicielom poszczególnych ugrupowa? jest proporcjonalny do ich reprezentacji, gdzie za ciekaw? uznawana jest dyskusja publicystów o ró?nych pogl?dach, gdzie wreszcie swoje miejsce maj? i Jan Pospieszalski, i Robert Walenciak, i Tomasz Sekielski, i Rafa? Ziemkiewicz.

To nie jest – ?eby by?o jasne – jaka? szczegó?owa propozycja tego, jak zorganizowa? TVP. To tylko pewien schemat, jednak wa?ne jest, ?e przy rozwi?zaniach tego typu uzasadnienie si?owego wej?cia do TVP, i to na podstawie uchwa?y Sejmu, a wi?c aktu prawnego b?d?cego jedynie deklaracj? stanowiska, a nie powszechnie obowi?zuj?cym ?ród?em prawa – by?oby znacznie s?absze. Inna by?aby te? reakcja obywateli, dzisiaj patrz?cych zapewne w wi?kszo?ci z za?enowaniem na to, jak politycy daj? sobie po razie. W?a?ciwie ca?kiem dos?ownie. Wi?ksza grupa ludzi uznawa?aby TVP za „swoj?” i wart? obrony w dotychczasowej postaci, a jednak z opini? publiczn? politycy wci?? musz? si? liczy?.

Jak wiadomo, poprzedni obóz w?adzy wybra? inne rozwi?zanie i ponosi teraz tego konsekwencje. Te konsekwencje z punktu widzenia pa?stwa s? fatalne, tak jak fatalne by?o be?kotliwe o?wiadczenie Marka Czy?a, dla wi?kszo?ci widzów kompletnie anonimowego (nawet niepodpisanego) dziennikarza, który ma prowadzi? „odzyskane” Wiadomo?ci TVP.

Widzowie, którzy pod koniec pe?nego awantur dnia w??czyli telewizj?, ?eby u ?ród?a sprawdzi?, co si? w?a?ciwie zdarzy?o – nie dowiedzieli si? literalnie niczego. Us?yszeli jedynie jakie? be?kotliwe wynurzenia o zupie, o wodzie, o obrazie i zdj?ciu – kompletnie nieprzygotowane, w dodatku z fatalnej jako?ci d?wi?kiem.

 

Wyrzucanym dzisiaj z TVP mo?na przypomnie? s?owa Joanny Lichockiej – s?ycha? wycie? znakomicie! – ale wszystkim, którzy w tej smutnej w gruncie rzeczy grotesce bior? udzia?, mo?e bardziej warto przypomnie? inny cytat, z tekstu autorstwa osoby o nieco jednak wi?kszym ci??arze gatunkowym ni? pani pose?:

 

Mia?e?, chamie, z?oty róg,

mia?e?, chamie, czapk? z piór:

czapk? wicher niesie,

róg huka po lesie,

osta? ci sie ino sznur,

osta? ci sie ino sznur.

 

Oby?my i my, pogr??ywszy si? w tych weso?ych zabawach naszym pa?stwem, nie ockn?li si? którego? dnia jedynie ze sznurem w d?oniach.

Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!

Łukasz Warzecha
Łukasz Warzecha
(1975) publicysta tygodnika „Do Rzeczy”, oraz m.in. dziennika „Rzeczpospolita”, „Faktu”, „SuperExpressu” oraz portalu Onet.pl. Gospodarz programów internetowych „Polska na Serio” oraz „Podwójny Kontekst” (z prof. Antonim Dudkiem). Od 2020 r. prowadzi własny kanał z publicystyczny na YouTube. Na Twitterze obserwowany przez ponad 100 tys. osób.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!