Hiszpańskie „Tsunami el J-23”. Franco-reaktywacja czy triumf rewolucji kulturowej?

23 lipca odb?d? si? przedterminowe wybory, nazwane ju? „Tsunami 23-J” (23 Julio czyli 23 lipca) od pr?dko?ci z jak? hiszpa?ska prawica mo?e przej?? pe?ni? w?adzy. Je?li w godzinach wieczornych 23 lipca zwyci??y Partia Ludowa (PP), a VOX otrzyma wysoki wynik to pe?ni? w?adzy rz?dowej i samorz?dowej powy?sze ugrupowania zdob?d? w… 55 dni.

Cho? mi?dzynarodowa bran?a turystyczna od dekad stara si? prezentowa? Hiszpani? jako krain? wiecznego s?o?ca i wiecznej „s?oneczno?ci” mi?dzyludzkiej to jedna z najpopularniejszych destynacji wypoczynkowych tylko pozornie stanowi wdzi?czny i marketingowo efektowny obrazek. W ostatnich dniach Carlos Alcaraz, z?ote dziecko hiszpa?skiego tenisa z dalekiego po?udnia Pó?wyspu Iberyjskiego, zwyci??y? na kortach londy?skiego Wimbledonu, z u?miechem, okrzykiem „Vamos!” i rytmem wr?cz zaczerpni?tym z Flamenco. Alcaraz pochodzi z miejscowo?ci El Palmar w Murcii czyli z regionu symbolicznego dla obecnych przemian spo?eczno-politycznych, ale… do tego wrócimy. Skoro Hiszpania to miejsce s?oneczne, otoczone morzem, pachn?ce i wr?cz idylliczne to sk?d tradycja corridy i tym samym sk?onno?? do okrucie?stwa? Czy?by – jak zwykle – za zretuszowanymi folderami reklamowymi kry?a si? niejednolita i skomplikowana rzeczywisto??? Niew?tpliwie – jak przysta?o na europejskie po?udnie – rzeczywisto?? pe?na kolorów, ale niekoniecznie pastelowych.

Geografia czy polityka? Istota podzia?ów spo?ecznych

O ile w przypadku W?och podzia? na pó?noc i po?udnie t?umaczy wiele z dynamiki zmian spo?ecznych Pó?wyspu Apeni?skiego, o tyle w przypadku Hiszpanii podzia?y nie s? tak ugruntowane i regionalnie zdeterminowane (je?li w przypadku zale?no?ci po?udniowych mo?na mówi? o jakimkolwiek ugruntowaniu). Jak to – zakrzykn? niektórzy – a Katalonia i Baskonia przeciwko rz?dowi centralnemu w Madrycie? Tymczasem pó?nocny-wschód pó?wyspu, który jeszcze do niedawna pozostawa? wierny ideom separatystycznym i pro-niepodleg?o?ciowym, wspólnie gwi?d??c na hiszpa?ski hymn, zaczyna postrzega? sytuacj? dalece bardziej pragmatycznie. W samym Madrycie natomiast znajdziemy dzielnic? Vallecas, rebelianck?, deklaruj?c? swoj? radykalnie lewicow? to?samo??.

Trwaj?ca w latach 1936-1939 wojna domowa trwale wp?yn??a na ustalenie g?ównych linii podzia?u, zauwa?alnych w bie??cym roku jak nigdy wcze?niej. Podobnie jak w?oski faszyzm tak i hiszpa?ski falangizm jako ideologia radykalna ?ciera? si? z internacjonalistyczn? lewic?, b?d?c pierwotnie jedn? z mutacji lewicy narodowej. José Antonio Primo de Rivera i Ramiro Ledesma Ramos zarysowali podstawy programu narodowo-syndykalistycznego hiszpa?skiej Falangi (Falange Española de las Juntas de Offensiva Nacional Sindicalista), a po ich rozstrzelaniu przez republika?sk? milicj? stali si? symbolem walki przeciwko komunizmowi. Ruch wsparty ju? pod wodz? Francisco Franco przez monarchistów, tradycjonalistów, karlistów i ugrupowania katolickie nie zwraca? si? w kierunku elit, w miejscu „klasy robotniczej” widnia? „lud hiszpa?ski”, obie strony manifestowa?y podej?cie wspólnotowe, rozumiane jednak zdecydowanie odmiennie. St?d te? z dzisiejszej perspektywy osobliwi sojusznicy – Mussolini i Hitler po stronie falangistowskiej oraz Stalin po stronie Frontu Ludowego. Dwaj pierwsi potraktowali rozgrywk? na terytorium zewn?trznym (swoist?, operuj?c nomenklatur? wspó?czesn?, „wojn? zast?pcz?”) zdecydowanie powa?niej, trzeci nie potrzebowa? „dalekiej krainy” do niczego i postawi? na rozpraw? z „wewn?trznymi wrogami w Kominternie”. Po trzech krwawych latach Franco wygra? i rozpocz?? trwaj?c? 36 lat epok? hybrydy dyktatury, ludowo?ci, konserwatyzmu i kapitalizmu.


Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie


Nadzieja matk? g?upich (1975-2004-do dzisiaj)

W szczytowej fazie rozwoju ekonomicznego epoki Franco Hiszpania sytuowa?a si? na dziewi?tym miejscu w?ród najwi?kszych gospodarek ?wiata. Zliberalizowano rynek, postawiono na oddoln? przedsi?biorczo??, ale i narodow? wytwórczo?? czego symbolem sta? si? miniaturowy samochód miejski SEAT 600 (licencyjna wersja kultowego w?oskiego FIATA 600) produkowany przez 26 lat w antyfrankistowskiej przecie? Barcelonie. W porównaniu do czasów sprzed wojny domowej PKB wzros?o wielokrotnie, ukszta?towa?a si? klasa ?rednia, a komfort egzystencjalny wi???cy si? z si?? nabywcz? wzrós? na tyle, ?e obecnie lata 1959-1973 nazywane s? „hiszpa?skim cudem gospodarczym”.

Czy czego? brakowa?o? Niew?tpliwe, trwaj?ce przez dekady, ograniczenie wolno?ci obywatelskich w naturalny sposób zako?czy?o si? w 1975 roku wraz z demokratyzacj? przestrzeni publicznej. Wcze?niejszy obóz frankistowski przetransformowa? si? w chrze?cija?sk? demokracj? (dzisiejsza Parta Ludowa – PP) licz?c na kontynuacj? kursu rozwojowego, ale ju? w 1982 roku do g?osu dosz?a Hiszpa?ska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE), rz?dz?c przez nast?pnych 14 lat. Ju? wtedy widoczny by? – acz jeszcze powolny – odwrót od „bazy” na rzecz „nadbudowy”, u?ywaj?c marksowskiego podzia?u, nader aktualnego w sytuacji obecnej. W 1996 roku, kiedy do w?adzy dochodzi?a Partia Ludowa (PP) Jos? Marii Aznara Hiszpania znajdowa?a si? na jednolitym kursie prozachodnim, z jednym wszak?e „delikatnym” problemem – 70% d?ugiem publicznym i galopuj?cym bezrobociem. Lewicowi zbawcy ludu odeszli w nies?awie równie? z racji uwik?ania w skandale korupcyjne.

O?mioletnie rz?dy Aznara ustabilizowa?y sytuacj? gospodarcz?, ale – jak wiadomo -„co za du?o to niezdrowo”, a w tym przypadku „za du?o” oznacza?o bezrefleksyjne poparcie dla polityki „republika?skich jastrz?bi”. Lider Partii Ludowej (PP) sta? si? twarz? poparcia dla II Wojny w Zatoce Perskiej, by? wi?c swoist? „rezydentur? Georga W. Busha” na po?udniowych kra?cach szeroko poj?tego Zachodu. Operacja „demokratyzacji Iraku” zako?czy?a si? fiaskiem, a iracki oddolny ruch oporu (g?ównie sunnicki) zosta? zinfiltrowany i przej?ty przez Al-Kaid?. Hiszpania sta?a si? bardzo prostym „w realizacji”, a jednocze?nie niespodziewanym terenem zemsty – 11 marca 2004 roku na stacji Atocha w Madrycie (najwi?kszy dworzec w kraju) o 7:30 w jednym z poci?gów podmiejskich wybuch?a pierwsza bomba, nast?pnie w niewielkich odst?pach czasowych 9 kolejnych. Zgin??o 191 osób, a 1858 zosta?o rannych i nie by? to atak na elity – ofiarami byli w wi?kszo?ci pracownicy najemni z biedniejszych dzielnic Madrytu i jego okolic. Ów dramat rozegra? si? na oczach hiszpa?skiej opinii publicznej…na 3 dni przed wyborami parlamentarnymi. Sprawcami okazali si? m.in. Maroka?czycy, a zatem mieszka?cy pó?nocnej Afryki granicz?cy z Hiszpani? przez Cie?nin? Gibraltarsk?.

Popierana i szanowana Partia Ludowa (PP) w obliczu powy?szych wydarze? nie mia?a szans na utrzymanie w?adzy, a tragedia stanowi?a paliwo polityczne skompromitowanej i zmarginalizowanej Hiszpa?skiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) na czele z Jos? Luisem Rodriguezem Zapatero, który w szybkim tempie sta? si? europejsk? twarz? obyczajowej lewicy. O gospodarce hiszpa?scy socjali?ci raczyli zapomnie?, a kiedy w 2008 roku turbulencje zglobalizowanego rynku dotar?y i na Pó?wysep Iberyjski, okaza?o si?, ?e pozorna j?zykowa inkluzja (znana dzisiaj pod kolejnymi obliczami poprawno?ci politycznej) i ekonomiczny elitaryzm (pod zas?on? rzekomych dzia?a? na rzecz wykluczonych) prowadz? wprost do upadku. Projekty wielkich luksusowych osiedli, które mia?y stanowi? dum? i dziedzictwo rz?dów lewicy (jak kuriozalnie by to nie brzmia?o) do dzisiaj strasz? turystów zbaczaj?cych „ze szlaku”. W apartamentowcach od 15 lat „mieszka wiatr”, po raz kolejny okaza?o si?, ?e kapita? posiada narodowo??, a ta usilnie by?a przecie? ??czona z frankizmem, zatem i w gospodarce promowano podej?cie mocno internacjonalistyczne.

Co dalej? Tak, nie myl? si? Pa?stwo, do w?adzy dosz?a Partia Ludowa (PP), ówcze?nie pod przewodnictwem Mariano Rajoya, ale projekty odbudowy potencja?u i egzystencjalnego komfortu sko?czy?y si?, jak?eby inaczej, skandalem korupcyjnym. Dystans mi?dzy klas? polityczn? a spo?ecze?stwem hiszpa?skim jeszcze nigdy nie by? tak dostrzegalny, a w latach 2018-2019 Hiszpania sta?a si? „inkubatorem” nowej lewicy czy te? lewicy postmodernistycznej.

Rz?dy Pedro Sancheza (PSOE) i fioletowej Unidas Podemos zapisa?y si? ju? jako najbardziej progresywistyczne obyczajowo w powojennej historii Europy. Je?li Hiszpanie posiadali nadziej? na taniec i ?piew oraz kolejny cud to…cudu nie by?o i nie b?dzie, ale bardzo mo?liwe, ?e pojawi? si? zmiany i to najwi?ksze od 1975 roku.


CZYTAJ TAK?E:

KITA: We Francji p?onie utopia multi-kulti

WARZECHA: Imigracja, czyli pojedynek hipokrytów


Dramatyczny kryzys spo?eczny, VOX i prawicowa mi?dzynarodówka

Trudno o bardziej sugestywne dane ni? te dotycz?ce bezrobocia w?ród m?odzie?y uprawnionej do podejmowania zatrudnienia. O kategorii m?odzie?y w Hiszpanii zapomniano w toku walk ideologicznych, zapominaj?c równie?, ?e praca w sektorze turystycznym nie musi by? jedyn? ambicj? m?odego pokolenia. W ten sposób, jeszcze przed uderzeniem pandemii COVID-19, bezrobocie w?ród m?odzie?y osi?gn??o rekordowy w Europie poziom 44%, a wielu m?odych Hiszpanów zdecydowa?o si? na wyjazd z kraju, m.in. do Polski, co jeszcze kilkana?cie lat temu mog?oby wydawa? si? kierunkiem ca?kowicie kuriozalnym. Rz?dy PSOE koncentrowa?y si? na prawach LGBT+, dostosowywaniu prawa do wymogów klimatycznych, a w?a?ciwie pozostawa?y w awangardzie walki z ociepleniem klimatu, promowa?y aborcj?, eutanazj? czy te? „prawo do tranzycji”, czego symbolem sta?a si? mo?liwo?? zmiany p?ci od 16. roku ?ycia bez zgody rodziców b?d? opiekunów prawnych. Marksowska „baza” za?ama?a si? ca?kowicie kiedy w 2020 roku, w wyniku pandemicznego zamkni?cia granic, PKB Hiszpanii bazuj?ce na turystyce spad?o o rekordowe 18%. Zamiast rozwi?za? problem „ocupas” – czyli zajmowania czasowo pustych nieruchomo?ci przez nielegalnych lokatorów podczas nieobecno?ci w?a?cicieli – rozwijano kolejne emanacje kulturowej rewolucji.

W hiszpa?skich wersjach popularnych programów telewizyjnych typu reality show posiadanie i manifestowanie innej od wi?kszo?ciowej orientacji seksualnej sta?o si? jednym ze sposobów na zdobycie popularno?ci i zaj?cie wysokiego miejsca.

Pablo Iglesias, lider Unidas Podemos (koalicjant Pedro Sancheza), odszed? bez zaskoczenia, czyli w zwi?zku z defraudacj? ?rodków partyjnych. Sam Pedro Sanchez sta? si? natomiast doskona?ym potwierdzeniem sztampowej, ale trafnej zasady politycznej. Pycha kroczy?a przed upadkiem, ale przed upadkiem Pedro Sancheza pot??nie uros?a równie? trzecia si?a polityczna w Hiszpanii, która zacz??a powoli prze?amywa? swoisty duopol. 47-letni Santiago Abascal, socjolog z Bilbao, ale bez zwi?zków z nacjonalizmem baskijskim, pochodz?cy z frankistowskiej rodziny, dokona? secesji pod koniec 2013 roku i w ten sposób prawe skrzyd?o Partii Ludowej (PP) przerodzi?o si? w autonomiczn? parti? VOX (hiszp. g?os). Na arenie mi?dzynarodowej Abascal to bliski sojusznik Giorgii Meloni, Matteo Salviniego (cho? z tym drugim nie ??czy go przynale?no?? do tej samej frakcji w europarlamencie) i rodzimej koalicji rz?dz?cej, a jego ugrupowanie zdoby?o 15% g?osów w wyborach parlamentarnych w 2019 roku. Zachodnie media mainstreamowe momentalnie okre?li?y VOX mianem „najbardziej prawicowej formacji hiszpa?skiej od czasu ?mierci Franco”.

Gdy wydawa?o si?, ?e ponownie najtrwalsza oka?e si? prowizorka i rz?d niezajmuj?cy si? realnym rz?dzeniem b?dzie „rz?dzi?” dalej, Pedro Sanchez poniós? druzgoc?c? pora?k? w wyborach samorz?dowych. 28 maja 2023 roku rz?d centralny utraci? w?adz? w wi?kszo?ci wspólnot autonomicznych (w ten sam sposób przejmowa?a w?adz? „krok po kroku” obecna koalicja rz?dz?ca we W?oszech), z 31% poparciem zwyci??y?a Partia Ludowa (PP), za to VOX wszed? do parlamentów w wi?kszo?ci wspólnot autonomicznych, rad miast i rad dzielnic (1700 radnych i 119 deputowanych regionalnych). Co symptomatyczne w samej Katalonii wiod?c? pozycj? utraci?y ugrupowania pro-niepodleg?o?ciowe, a obecny sekretarz VOX to… ciemnoskóry Ignacio Garriga, pochodz?cy z Barcelony. W obliczu tych wydarze? Pedro Sanchez poda? si? do dymisji, rz?d upad? i rozpocz??o si? propagandowe starcie – antyfaszy?ci kontra neofranki?ci.

23 lipca odb?d? si? przedterminowe wybory, nazwane ju? „Tsunami 23-J” (23 Julio czyli 23 lipca) od pr?dko?ci z jak? hiszpa?ska prawica mo?e przej?? pe?ni? w?adzy. Je?li w godzinach wieczornych 23 lipca zwyci??y Partia Ludowa (PP), a VOX otrzyma wysoki wynik to pe?ni? w?adzy rz?dowej i samorz?dowej powy?sze ugrupowania zdob?d? w… 55 dni. Liderzy PP i VOX deklaruj?, i? pomimo ró?nic (a takowe pojawiaj? si? przy formowaniu rz?dów lokalnych) b?d? wspó?pracowa? „bardzo dobrze albo dobrze”. PP i VOX mog? obecnie liczy? na poparcie (w zale?no?ci od sonda?y) w granicach 46-56%, natomiast PSOE i radykalnie lewicowa koalicja Sumar na 35-45%. Oznacza to, i? przy wysokim wyniku PP i VOX pojawi si? realna szansa na osi?gni?cie wi?kszo?ci konstytucyjnej, a zatem potencjalne zmiany o charakterze ustrojowym.

Kto zdecyduje o ewentualnej zmianie?

Rozpocz?li?my od Murcii z której pochodzi Carlos Alcaraz – to w?a?nie w Murcii i s?siedniej Walencji zaciekle broni?y si? si?y Frontu Ludowego, kiedy inne tereny hiszpa?skie by?y ju? przej?te przez falangistów Franco. To w?a?nie w Murcii i Walencji oraz Ceucie (hiszpa?skiej eksklawie na terytorium Maroka) swoje pierwsze du?e sukcesy wyborcze uzyska? VOX. O ewentualnej zmianie – i to zmianie na wzór w?oski – zadecyduj? wykluczeni, do których zwracaj? si? zarówno lider Partii Ludowej (PP) Alberto Núñez Feijóo oraz oczywi?cie Santiago Abascal, który podczas kampanii kopiuje wr?cz retoryk? swojej przyjació?ki, Giorgii Meloni, premier W?och.

Deklaratywna lewica opu?ci?a osoby dotkni?te realnymi spo?ecznymi problemami, a w tym miejscu pojawi?y si? formacje proludowe, nierzadko prosocjalne i konserwatywne obyczajowo. To najprawdopodobniej wynik neofrankistowskiego VOX-u zdecyduje o kursie Hiszpanii na nast?pne lata.

Jak powtarza Abascal – „walczymy o to aby nie by?o ju? ?adnych kompromisów – kompromisów z imigracj?, kompromisów z Marokiem, kompromisów z biurokracj? unijn? – dlaczego? Bo dzia?amy jedynie w imieniu ludu hiszpa?skiego, reprezentujemy interes wszystkich Hiszpanów, bez wzgl?du na wiek, p?e? i orientacj? seksualn?. A oni? Importuj? obce prawa i zwyczaje, gwa?c? nasze zwyczaje i nasze kobiety, zostawiaj? prawa kobiet na rzecz praw osób trans i jeszcze nazywaj? si? feministami”.

23 lipca przekonamy si? zatem, czy Hiszpania powróci do idei „libre – social – nacional” porzucaj?c kulturow? rewolucj?. Vox del pueblo!

Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!

Tekst powsta? w ramach projektu: „Stworzenie forum debaty publicznej”, finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolno?ci Centrum Rozwoju Spo?ecze?stwa Obywatelskiego

Bartosz Łukaszewski
Bartosz Łukaszewski
dr Bartosz Łukaszewski, socjolog, MBA, wykładowca akademicki, adiunkt w Katedrze Socjologii Problemów Społecznych UPJP2, dyrektor Instytutu Kapitału Społecznego Collegium Humanum, analityk, działacz społeczny, komentator medialny. Członek Zarządu i Przewodniczący Rady Naukowej Fundacji „Naszym Dzieciom", ekspert PKA w dyscyplinie nauki socjologiczne, ekspert naukowy Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego, redaktor naczelny Międzynarodowej Serii Wydawniczej „Studium społeczne. Społeczeństwo - Kultura – Wartości".

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!