![](https://magazynkontra.pl/wp-content/uploads/2023/01/4609575985_8b13356ee7_o-1-1024x887.jpg)
Prowincjonalizm jest z?o?onym zjawiskiem. Z jednej strony polega on na chronicznym przekonaniu, ?e ?ycie jest gdzie indziej, prawdziwe zdarzenia i decyzje zapadaj? hen daleko od nas. Ale nie by?by on w pe?ni sob?, wi??niem swojego domu, gdyby nie pozornie sprzeczny z pierwsz? cech?, na?óg odnoszenia wszystkiego do siebie. Jak w starym dowcipie, nawet rozprawk? o s?oniu, napisze on w kontek?cie „sprawy polskiej”. Obie te rysy charakteru doskonale mieszcz? si? na twarzy tego samego prowincjusza. Ogl?da? j? za? musimy szczególnie cz?sto i intensywnie od ostatniej grudniowej soboty 2022 r.
Ze zdumieniem czyta?em kolejne nekrologi i po?egnania napisane po ?mierci Benedykta XVI. Pomijam ju? pewien portal, który poinformowa? swoich czytelników „umar? Benedykt XVI, papie?, który by? w Hitlerjugend” czy niedosz?ego prezydenta Polski, który wykorzysta? t? okazj?, ?eby przypomnie?, z jakimi to b??dami Ratzingera polemizowa? i które jego niedostatki pi?tnowa?. Tylko dzieci rosn?, mali ludzie z zasady do ?mierci pozostaj? na tym samym poziomie, nic w tym zaskakuj?cego. Przedziwne by?o co innego – ze ?wiec? mo?na by?o szuka? wspomnienia czy nekrologu, w którym nie by?oby wzmianki (najcz??ciej od tego w ogóle zaczynano), ?e zmar?y papie? by? wspó?pracownikiem, kontynuatorem dzie?a Naszego Wielkiego Rodaka, Jana Paw?a II. Gdyby jaki? kosmita wyl?dowa? w tamt? sobot? w Polsce by?by przekonany, ?e Joseph Ratzinger to po prostu by?y wspó?pracownik, mo?e jeszcze co najwy?ej kustosz pami?ci o papie?u-Polaku. Do g?owy by mu nie przysz?o, ?e to jedna z najwa?niejszych postaci XX i XXI-wiecznej historii, nie tylko tej ko?cielnej.
Nie ma chyba drugiej postaci, w której ca?y dramat i napi?cie katolicyzmu ostatnich kilkudziesi?ciu lat uciele?nia?oby si? tak mocno jak w Benedykcie XVI. Cz?owieku, który od pocz?tku, jeszcze jako m?ody, ale wiod?cy ekspert II Soboru Watyka?skiego by? w centrum wszystkich najwa?niejszych sporów i zmian, a potem tu? obok ka?dego z punktów zapalnych – od teologii wyzwolenia, przez kwestie liturgii i ??czno?ci posoborowego Ko?cio?a z katolick? Tradycj?, a? po walk? z pedofili? w?ród duchownych. A? do tej przedziwnej abdykacji sprzed dekady i wszystkich nierozwianych od jej czasu w?tpliwo?ci. ?ycie Ko?cio?a by?o zawsze tu? obok niego, tak blisko jak przy nikim innym. Takim trzeba go pami?ta? i czyta?, o takiego si? spiera? i do niego wraca?. Nie by? przypisem do ?adnej historii, nawet tak spektakularnej i bliskiej naszemu sercu jak pontyfikat Jana Paw?a II.
S?UCHAJ TAK?E:
Autor jest sta?ym felietonist? dziennika „Rzeczpospolita”, w którym ten artyku? ukaza? si? dn. 05.01.2023 r.