Muzyka baroku w dawnej Rzeczypospolitej – zaproszenie na cykl koncertów „Barok po francusku”

Wieko należącego być może do królowej Marii Kazimiery klawikordu lub wirginału z malowidłem przedstawiającym Minerwę wśród Muz, XVII w.; Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie, fot. Z. Reszka

W Polsce pomimo rozkwitu historycznego wykonawstwa muzyki barokowej na instrumentach dawnych, kompozycje francuskie wciąż pozostają mało znane i niezbyt często grywane. Muzyka ta wydaje się odległa od repertuaru obecnego w Rzeczypospolitej w XVII i XVIII wieku, kiedy twórczość artystyczna była pod wielkim wpływem nowoczesnego stylu włoskiego reprezentowanego przez wielu przybyłych z Italii muzyków. Związki kulturalne Polski i Francji mają również swoją długą tradycję, która przyniosła wspaniały, choć mniej oczywisty dorobek. Muzyka francuska miała w Polsce wielkich i możnych orędowników, a polityczne kontakty obu krajów były bardzo ożywione.

Pierwszym owocem tych dyplomatycznych zabiegów była elekcja francuskiego królewicza  Henryka Walezego na polski tron. Polskie poselstwo przybyłe do Paryża (w skład którego wchodził m. in. marszałek królewski Mikołaj Radziwiłł „Sierotka” i kasztelan bełski, a późniejszy kanclerz Jan Zamoyski), oferujące Henrykowi koronę Rzeczypospolitej zostało przyjęte przez królową-matkę Katarzynę Medycejską z wielkim przepychem. Centrum uroczystości stanowiło przyjęcie na cześć Polaków w ogrodach Tuilleries, które miało miejsce 15 września 1573 roku. Jego główną atrakcją było wykonanie baletu dworskiego znanego pod nazwą Ballet Polonais.  Jego szczegółowy przebieg znany jest dzięki anonimowej relacji w diariuszu jednego z polskich posłów. Treść tego rozbudowanego przedstawienia muzyczno-baletowego stanowiła przede wszystkim gloryfikacja cnót i czynów wojennych przyszłego króla Polski, a także żal z powodu jego wyjazd z Francji. Dzieło to jest uznane za pierwszy balet dworski w historii muzyki, niestety jego muzyka się nie zachowała.

Zapewne w orszaku opuszczającego Paryż Henryka Walezego znajdowało się wielu artystów i muzyków, a gdyby nie niesławna ucieczka króla z pewnością wpływy sztuki francuskiej w Rzeczypospolitej byłyby o wiele większe.

Czas panowania pierwszych królów z dynastii Wazów – Zygmunta III i Władysława IV to czas zaciśnięcia mocnych więzów kulturalnych z Italią. We Włoszech narodził się nowy artystyczny styl, nazwany później barokiem, który szybko rozprzestrzenił się do krajów na północ od Alp. Do królewskiej kapeli w Warszawie sprowadzano najznamienitszych włoskich kompozytorów i muzyków, którzy zaszczepili na polskim dworze nowy ekspresyjny styl śpiewu i gry instrumentalnej. Włosi przez kilka dziesięcioleci stanowili trzon kapeli królewskiej, w pewnych okresach nawet liczebnie dominując nad muzykami rodzimymi.

Zmianę upodobań artystycznych na dworze zawdzięczamy dwóm pochodzącym z Francji polskim królowym: Ludwice Marii Gonzadze de Nevers, małżonce dwóch kolejnych królów – Władysława IV i Jana Kazimierza oraz słynnej Marysieńce. Dzięki Ludwice Marii w dworskiej kapeli zaczęli pojawiać się muzycy francuscy, a w repertuarze modne francuskie tańce. Jednak zainteresowanie francuską kulturą było domeną nie tylko dworu królewskiego.

Jan Andrzej Morsztyn był nie tylko orędownikiem francuskich wpływów w polityce, ale również wielbicielem francuskiej literatury. Dokonał pierwszych polskich przekładów wielkich dramatów francuskich. Sztuki te wystawiał w prywatnym teatrze w swym warszawskich pałacu  w latach 60-tych XVII w.  W przedstawieniach z pewnością brali udział również muzycy.

Jan Sobiepan Zamoyski, zapewne pod wpływem małżonki Marii Kazimiery d’Arquien, również zainteresował się sztuką francuską. Udokumentowane zostało wystawienie sztuki Pierre’a Corneille’a Cyd (zapewne w tłumaczeniu Morsztyna) na jego dworze z Zamościu w 1660 roku. Dwa lata później Cyd został wystawiony w teatrze królewskim z towarzyszeniem muzyki i tańca. Przedstawienie nawiązywało do bieżących wydarzeń. Rozpoczynał śpiewany prolog, w którym spersonifikowana Wisła dziękuje królowi za uwolnienie Prus Królewskich od Szwedów i odebranie Moskalom Kowna i Wilna.

Maria Kazimiera już jako królowa „Marysieńka” Sobieska dbała o aktualny francuski repertuar muzyki wykonywanej na dworze. Królowa organizowała przedstawienia teatralne  w rezydencjach królewskich w Krakowie, Jaworowie i Złoczowie. Dominował repertuar francuski, m. in sztuki Molière’a, Corneille’a i Racine’a, w których muzyka i taniec spełniały znaczącą rolę. Wiadomo, że sprowadzano utwory największego francuskiego kompozytora – Jean-Baptisty Lully-ego i utrzymywano z nim osobiste kontakty. Popularność dzieł tego francuskiego kompozytora głęboko zakorzeniła się w polskiej kulturze. Świadczą o tym słowa Georga Philippa Telemanna, który w 1751 r. wspomina w liście o Polakach, którzy potrafią z pamięci zaśpiewać całe fragmenty z utworów Lully’ego.

Prawdziwym wielbicielem francuskiej muzyki był August II Mocny. Król Polski i elektor Saksonii podczas swego długiego i rozdartego wojnami panowania nie tracił zainteresowania sztuką i rozrywkami dworskimi. Na potrzeby króla wielokrotnie organizowany był nabór artystów francuskich do zespołu operowego, trupy wystawiającej komedie oraz zespołu baletowego. Zatrudniano najwybitniejszych francuskich aktorów, śpiewaków, instrumentalistów i gwiazdy baletu, ale poszukiwano także konstruktorów scenografii i maszyn scenicznych oraz twórców wyszukanych kostiumów. W latach 1700-1704 działała sprowadzona do Warszawy trupa operowa kierowana przez Louisa Deseschaliers’a, dzięki której publiczność warszawska poznała najnowsze francuskie tragèdie lyriques opèra-balets. Zespół liczył 33 śpiewaków oraz 16 tancerzy. Zakupiono również wiele partytur od paryskiego wydawcy Christophe’a Ballarda, m.in. dzieła Jean-Baptista Lully’ego oraz André Campry. Wykonywano także komponowane na bieżąco utwory okolicznościowe, jak Divertissement pour le Retour du Roi à Varsovie. Dzieło autorstwa artystów królewskich (Marc-Antoine Legrand – muzyka, Jean-Baptiste Renaud – tekst, Louis de Poitiers – choreografia) zostało wykonane 10 listopada 1700 roku z okazji szczęśliwego powrotu Augusta II z wyprawy wojennej do Inflant. W latach 1720-1724 podobne Divertissement tworzyli działający w Warszawie kompozytor Louis André i aktor Jean Poisson.

Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie

Francuscy artyści opuścili Polskę w 1726 roku, pozostając na służbie Augusta II w Dreźnie. August III, który objął tron polski w 1733 r., nie był zainteresowany muzyką francuską, mimo tego, że miał okazję dogłębnie ją poznać. Jeszcze jako królewicz przebywał we Francji w latach 1714-1715 jako gość Ludwika XIV i brał udział w wielu przedstawieniach i koncertach organizowanych na swoją cześć. Pozostał pod urokiem poznanego w Wenecji Antonia Vivaldiego, a później jako król Polski zorganizował zespół złożony z muzyków włoskich. Tym samym czas muzyki francuskiej na dworze saskim w Warszawie bezpowrotnie minął.

Nawiązując do tradycji repertuaru francuskiego na polskich dworach Fundacja Ars Chori zaprasza na cykl koncertów „Barok po francusku”, odbywający się w miejscu, w którym muzyka francuska z pewnością była wykonywana – w pałacu króla Jana III Sobieskiego w Wilanowie. Trzeci już z serii koncertów, który odbędzie się 18 grudnia o godz. 17, wypełni muzyka na Boże Narodzenie. Zabrzmią pełne uroku dawne kolędy, m. in.  Joseph est bien marie, La jeune pucelle, Chantons je vous en prie, a także utwory oparte na motywach kolęd: Symphonies pour Noël Michele’a Corrette’a i Messe de minuit (Msza na pasterkę) Marc-Antoine’a Charpentiera. Wystąpią soliści i Zespół Wokalny Ars Chori pod dyrekcją Zbigniewa Tupczyńskiego oraz zespół muzyki dawnej Musarion, grający na historycznych instrumentach pod kierownictwem Judyty Tupczyńskiej. Spośród wielu francuskich kolęd zabrzmi również polska kolęda (Noël Polonois) opracowana instrumentalnie przez Corrette’a. Stanowi ona jeden z wielu przykładów, że muzyczna polsko-francuska fascynacja była obustronna.


Wspieram dobrą publicystykę

75% ( 3000 / 4000 zł )
Wspieram!

Tekst powstał w ramach projektu: ,,Kontra – Budujemy forum debaty publicznej” finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolności Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego

 

Judyta Tupczyńska
Judyta Tupczyńska
Judyta Tupczyńska urodziła się w Częstochowie, gdzie ukończyła Państwowe Liceum Muzyczne w klasie skrzypiec. Jest absolwentką warszawskiej Akademii Muzycznej im. F. Chopina, którą ukończyła zdobywając dyplom z wyróżnieniem na Wydziale Kompozycji, Dyrygentury i Teorii Muzyki. Równocześnie uczyła się gry na skrzypcach barokowych u Agaty Sapiechy w prowadzonym przez nią Międzywydziałowym Studium Muzyki Dawnej. Od kilku lat zasiada w radzie programowej Fundacji Ars Chori, w ramach której współtworzy autorskie projekty artystyczne, m.in. Festiwal „Muzyka Archiwów” i cykle koncertów „Barok po francusku”, „Bach vs. Händel, czyli spotkanie, którego nie było” oraz „Sacrum-profanum. Dwa oblicza Antonia Vivaldiego”.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!