Studium tajemnic zerkadełka

Photo by Garidy Sanders on Unsplash

Przysz?o?? jest nieprze?roczystym lustrem.

Ka?dy, kto usi?uje zajrze? do ?rodka,

widzi tylko ciemne kontury starej i zmartwionej twarzy.

Jim Bishop

 

Wizja przysz?o?ci jako nieprze?roczystego lustra niepokoi… Boimy si? jego ciemnej, mrocznej tafli, na której mogliby?my zobaczy? zag?ad? znanego nam ?wiata. Badamy wi?c ostro?nie dr??cymi opuszkami palców jego zimn? powierzchni?, próbuj?c intuicyjnie wyczu? co pod ni? si? kryje: dobro czy z?o, pokój czy krwawa, brutalna wojna. Zgadujemy, jakie rodzaje demonów p?ywaj? tu? pod t? b?on?, oddzielaj?c? nas od tera?niejszo?ci, jak? maj? moc i mo?liwo?ci. M?ciwe s? straszliwie, czy te? dadz? si? ob?askawi??

Pocieramy nieprze?roczyste lustro coraz bardziej niecierpliwymi d?o?mi i wydaje si? nam, ?e co? si? z niego wy?ania… Chwytamy ten drobiazg pomi?dzy dwa palce i podnosimy na wysoko?? oczu. Gdy wzrok si? nam ju? dostatecznie akomoduje, okazuje si? nagle, i? mamy w r?ku tajemn? dat?: rok 2032. Ostro?nie spróbujmy wyobrazi? sobie, co mo?e nam przynie??… Co zdradzi nam nasze zerkade?ko?    

Frankenstein transhumanizmu

?wiat i jego mieszka?cy wci?? b?d? ta?czyli swój paranoiczny, rozedrgany taniec, zaproszeni na parkiet raz przez Erosa, a raz przez Tanatosa. O ile zmys?owe podrygi z Erosem, w blisko?ci cia?, z miksem sensualnej energii – b?d? wysoce po??dane, o tyle wirowanie w obj?ciach Tanatosa wielu wyda si? okrutn? konieczno?ci?. No, bo jak to? W XXI wieku wci?? istnieje ?mier?, cz?owiek to nadal ten sam, zwyk?y organizm biologiczny, podlegaj?cy prawom natury? In?ynierowie post?pu wraz ze swoim future thinking, nie mog? dopu?ci? do tego, by ?mier?, poprzedzona giermkiem staro?ci, wci?? zatruwa?a ludzkie my?li. St?d w roku 2032 transhumanizm (zwany te? jako >H lub H+) rozwinie si? bujnie jak ogrodowy perz, opl?tuj?c sob? ciasno ka?d? dziedzin? ?ycia. Ów kulturowo-intelektualny ruch (wzmacniany od czasu do czasu tak?e elementami polityki) wci?? b?dzie ciekawsko w?szy? w najnowszych osi?gni?ciach nauki oraz techniki, a przede wszystkim w nanotechnologii, neurotechnologii i biotechnologii. Poszukiwa? b?dzie (i znajdowa?) rozwi?zania ogranicze? ludzkiego cia?a, zawalczy o zdrowie, staraj?c si? poprawi? cz?owiecz? kondycj?, niweluj?c jej krucho?? i rachityczno??. Wszczepienie maszyny w cz?owieka b?dzie coraz doskonalsze, po??czenie robota i cz?owieka si?ga? powoli zacznie tak?e poziomu komórkowego. Organy wyhodowane w wyspecjalizowanym laboratorium stworz? niejako now? istot?, w której trudno b?dzie okre?li? procentowo udzia? cz?owiecze?stwa oraz sztucznej inteligencji (AI). Pojawi? si? wi?c nowe problemy etyczne, moralne, a istniej?cy od tylu lat kryzys autorytetów sprawi, ?e nie b?dzie mia? kto ich rozwi?za?. Czym bowiem jest ów na wpó? sztuczny organizm, naszpikowany nowinkami ?wiata nanotechnologii? Ulepszonym cz?owiekiem w wersji+, po?ow? cz?owieka, sztucznym cz?owiekiem, dziwaczn? hybryd?, technologicznym wynaturzeniem, humanoidalnym Frankensteinem? Obowi?zuj? go prawa naturalne, umowa spo?eczna, dekalog? Czy je?li umrze pó? cz?owieka, ta cz??? naturalna, a druga – mechaniczna (robotyczna) jeszcze ?yje w dobrej kondycji, to ca?y twór paraludzki powinien zosta? finalnie u?miercony? A co w sytuacji, gdy nanotechnologiczne narz?dy zyskaj? samo?wiadomo?? i wzniec? bunt na pok?adzie cz?owieka, z którym ?yj? w symbiozie i zechc? podda? si? na przyk?ad technologicznej eutanazji, gdy tymczasem cz?owiek biologiczny nie b?dzie si? na to godzi?? Mo?liwa jest tak?e i sytuacja odwrotna, gdy cz?owiek b?dzie z jaki? przyczyn marzy? o unicestwieniu, a poszczególne elementy jego cia?a wyposa?one w AI, nie b?d? na to wyra?a?y zgody… Kto rozbryzgnie ów spór (nazwijmy go wewn?trzoranizmowym)? Czy zwyk?e s?dy? Czy s?dziowie b?d? mieli oparcie w konkretnych przepisach prawa? A mo?e w post?powaniu przes?dowym prowadzone b?d? mediacje pomi?dzy poszczególnymi cz??ciami takiego pó? cz?owieka, pó? maszyny? Czy finalnie nie b?dzie dochodzi?o do nadu?y?, b??dów, nadinterpretacji faktów? Oczywi?cie przepisy prawne musz? stara? si? nad??a? za zmieniaj?c? si? rzeczywisto?ci?, ale jak wiadomo – nie zawsze potrafi?. Czasami biegn? z pr?dem zdarze?, ale szybko dostaj? zadyszki i widzimy w tylnym lusterku, ?e zosta?y daleko za doczesno?ci?.

Za dziesi?? lat transhumanizm wywo?ywa? b?dzie prawdziwy niepokój. Zrodzi si? pytanie, czy w takim nowym tworze jest jeszcze w ogóle miejsce na duchowo??. A mo?e organizm ze sztucznymi cz??ciami zamiennymi to rodzaj cyborga, sztucznej maszyny, której nie powinni?my w ogóle traktowa? jak organizmu biologicznego? Czy byt bez duszy kierowa? si? mo?e jakimkolwiek kompasem moralnym? A mo?e – w niepowo?anych do tego r?kach samozwa?czych hakerów, ulegnie procesowi deprawacji, robotycznemu wypaczeniu, zostanie pok?tnie przeprogramowany i wykorzystany w niegodziwym celu? Kto b?dzie mia? kompetencje i wystarczaj?ce umiej?tno?ci, by go powstrzyma?? By? mo?e pojawi si? policja transhumanistyczna… Czy to wystarczy? Pytanie to otworzy przestrze? debaty publicznej. Niepokój b?dzie immanentn? cech? wszelkich paneli dyskusyjnych.


S?UCHAJ TAK?E: [PODCAST] Koniec cz?owieka? Posthumanizm jako efekt duchowego kryzysu | Kita | Pilawa | Maciejewski


Paralelno?? (nie)rzeczywisto?ci

Ludzko?? dalej do?wiadcza? b?dzie parametryzacji codzienno?ci: wszystko coraz dok?adniej b?dzie musia?o by? zmierzone, zwa?one, obliczone. Tym samym coraz g??biej, intensywniej ludzie zanurz? si? w trzy paralelne tera?niejszo?ci, o ró?nym stopniu wysycenia technologi?. I tak oprócz VR (Virtual Reality), pojawi si? tak?e AR (Augmented Reality), czyli rzeczywisto?? rozszerzona oraz MR (Mixed Reality), rzeczywisto?? mieszana. Wszystkie te technologie immersyjne, czyli zanurzone w ?wiecie wykreowanym w sposób ca?kowicie cyfrowy, b?d? walczy?y pomi?dzy sob? o uwag? przeci?tnego cz?owieka, odci?gaj?c go od zwyk?ej rzeczywisto?ci, nazwijmy j? „analogow?”. Przeci?tny cz?owiek b?dzie coraz ch?tniej ucieka? od znanej sobie, nudnej codzienno?ci w ?wiat cyfrowy, przybieraj?c z ulg? posta? holograficznego awatara. Z przyjemno?ci? b?dzie wylogowywa? si? z bycia tu i teraz, by wej?? pomi?dzy wirtualn? rzeczywisto??, nie rozumiej?c przy tym, ?e i ona mo?e by? dla niego niebezpieczna, je?li tworzona i sterowana jest przez jakiego? niezrównowa?onego szale?ca lub wichrzyciela. Ludzie wci?? jeszcze b?d? czuli si? zbyt bezpieczne w ?wiatach paralelnych, przekazuj?c ich twórcom zbyt wiele danych na swój temat, zgadzaj?c si? na wszelkiego typu ingerencje we w?asny zakres praw. Nie b?d? do ko?ca zdawali sobie sprawy z tego, ?e prawdziwego, realnego wsparcia spo?ecznego do?wiadczy? mog? nie jako odarty ze znamion prawdy awatar, ale jako jednostka ludzka, ?yj?ca na danym obszarze wespó? z innymi lud?mi. Có?, ludzie nadal b?d? potrzebowali do ?ycia innych ludzi, ich obecno?ci fizycznej i nie zast?pi? tego sztuczne cyberu?ciski z awatarami psychologów, znanych psychiatrów i terapeutów. Tak, dusza przeci?tnego mieszka?ca Ziemi w roku 2032 wci?? b?dzie wy??cznie analogowa. Nie na wiele zda si? wirtualny mentoring, gdy b?dzie osamotniona, zagubiona, wyalienowana. Intuicyjnie b?dzie szuka?a jakiego? ukojenia, emocjonalnego powerbanku, do którego b?dzie si? mog?a pod??czy? i na?adowa? wyczerpane akumulatory. Takim powerbankiem na powrót mo?e sta? si?…

 

Odka?one transcendentalia

… Religia. Tak, bowiem po kryzysie pandemiczno-wojennym, w roku 2032 religia znów b?dzie stanowi?a dla cz?owieka jak?? alternatyw?. W poprzednich latach odejd? bowiem od niej ci, których zawiod?a, zwiod?a, a w skrajnych wypadkach – jak wiemy, nawet uwiod?a. Kryzys wizerunkowy Ko?cio?a katolickiego sprawi, ?e zostan? przy nim najwytrwalsi; on sam za? ulegnie odnowie, odrodzeniu, oczyszczaj?c swoje szeregi z b??dów i wypacze?. Religijni zostan? nieliczni, ale ich wiara b?dzie mocniejsza ni? dot?d. G??bok?, ?yw? wiar? i ch?? do wcielania jej w codziennym ?yciu b?d? mieli nie tylko nieliczni wierni, ale i zreformowani, wybrani ksi??a, nieuwik?ani w ?adne skandale i plotki. Fa?szywe, religijne fasady ulegn? przymusowej dewastacji. By? mo?e oprócz wiary katolickiej pojawi? si? i inne (na przyk?ad prawos?awna), ale b?d? one za dziesi?? lat odgrywa?y w naszym kraju wci?? mniejsz? rol?. Zanurzenie w konkretn? religi? b?dzie przebiega?o bardziej ?wiadomie, transcendentalia b?d? poszukiwane planowo oraz intencjonalnie. To b?dzie signum temporis owych nowych czasów: wysoka dojrza?o?? intelektualna osób ?wiadomie wybieraj?cych w swym ?yciu pryzmat religijny. Winni nadu?y? religijnych zostan? wy?uskani i os?dzeni, oczyszczone zostan? szeregi fikcyjnie wierz?cych, dotkni?tych raczej mani? wielko?ci, uznania, splendorów zwi?zanych z odcieniem purpury i wyrachowanym hedonizmem. Pozostan? przy religii ci, którzy realnie odrzuc? mi?o?? w?asn? i egoizm, a oddadz? si? ca?kowicie prawdziwej s?u?bie Opatrzno?ci i nielicznym, ale zmotywowanym wiernym.


S?UCHAJ TAK?E: [PODCAST] Europa b?dzie chrze?cija?ska albo nie b?dzie jej wcale | Kaszczyszyn | Kita | Maciejewski


Samotno?? przegranych

?wiat Anno Domini 2032 wci?? jeszcze b?dzie dochodzi? do siebie po wstrz?sie, jakim by?o wkroczenie wojsk Federacji Rosyjskiej na Ukrain?. Rosja przegra?a ow? niesprawiedliw?, wywo?an? przez siebie wojn?, przegra?a politycznie i gospodarczo – i od tego czasu próbuje otrz?sn?? si? z szoku, jakim okaza?o si? porzucenie swych imperialistycznych marze? o Wielkiej Rosji, rozlewaj?cej si? wielk?, dumn? plam? na mapie wspó?czesnego ?wiata. Przewrót w Rosji spowodowa? odsuni?cie Putina od w?adzy (wci?? trwa jego proces przed mi?dzynarodowym trybuna?em), ale jego kraj jeszcze nie odnalaz? si? w porz?dku demokratycznym. Nie wiadomo czy i kiedy to nast?pi. Po narzuconych mu sankcjach, sta? si? pa?stwem zrujnowanym gospodarczo i ekonomicznie, n?kanym bied? i kryzysami. Czuje si? i jest zmarginalizowany, pomimo tego, ?e wci?? posiada dost?p do bomby atomowej. Nie powróci?y do niego wielkie, mi?dzynarodowe firmy, wycofa?y si? tak?e z niego mniej znane korporacje lokalne, przenosz?c swoj? dzia?alno?? do bardziej stabilnych i godnych zaufania krajów Europy ?rodkowo-Wschodniej. Kraj zwany Federacj? Rosyjsk? jest rozchwiany, zagubiony, widzi jak obróci?y si? w nico?? wprowadzane w ?ycie wielkie utopie, jak wysok? cen? przysz?o mu p?aci? za ?nione majaki wielko?ci. Powoli odradzaj? si? w tym kraju wolne media niezale?ne, ale ich si?a perswazji jest zbyt s?aba, by wp?ywa? na my?lenie wi?kszej cz??ci spo?ecze?stwa. Musi up?yn?? jeszcze wiele czasu, zanim pa?stwo to przepracuje wewn?trznie swoje b??dy polityczne, krótkowzroczn? polityk? agresywnej, butnej ekspansji.

Kosztowna odbudowa

Tymczasem zniszczona wojn? Ukraina wci?? podlega odbudowie, w czym wspomaga j? ca?a Europa, a tak?e Stany Zjednoczone. Zniszczenia tego kraju s? ogromne, ale najwa?niejsze, ?e rosyjskie wojsko opu?ci?o Ukrain? na dobre. Dalsze ?rodki na napraw? i odbudow? Ukrainy potrzebne s? w sektorze socjalnym, produkcyjnym i infrastrukturalnym. W tym celu pa?stwa cz?onkowskie Unii Europejskiej staraj? si? ju? od kilku lat przej?? zamro?one rosyjskie rezerwy walutowe. Trwaj? dalsze prace nad tzw. „Planem Marshalla” dla Ukrainy, która potrzebuje ponad 950 mld dolarów (kwota szacunkowa). Cz??? z tych pieni?dzy ju? otrzyma?a, ale potrzeba kolejnych, gdy? spustoszenie tego kraju jest olbrzymie. A przecie? trzeba pami?ta?, i? Ukraina podczas walki z Federacj? Rosyjsk? broni?a nie tylko swojej niepodleg?o?ci, ale tak?e porz?dku i zasad mi?dzynarodowych, pokojowego wspó?istnienia pa?stw oraz dobrobytu na ca?ym ?wiecie.

Budowanie wielokulturowo?ci

Nie wszyscy mieszka?cy Ukrainy, którzy z niej uciekali w czasie wojny, zdecydowali si? powróci? do swojego kraju. Cz??? z nich postanowi?a zosta? na sta?e w pa?stwach, które udziela?y im schronienia. W Polsce roku 2032 jest oficjalnie 1,5 mln obywateli Ukrainy, przede wszystkim m?odych kobiet i dzieci. M?odsze pokolenie – podczas trwaj?cej dwa lata wojny Federacji Rosyjskiej, zd??y?o ju? wsi?kn?? w realia naszego kraju. Wiele z tych osób realnie nie mia?o te? do czego wróci?, nie dysponowa?o zasobami finansowymi i przede wszystkim psychicznymi, by po raz kolejny rozpocz?? wszystko od pocz?tku w swoim ojczystym kraju. Ci, którzy zostali, stopniowo asymiluj? si? z nasz? kultur?, spo?ecze?stwem. Owo spo?ecze?stwo zreszt? z jednorodnego, monokulturowego, przekszta?ci?o si? – chc?c nie chc?c, w wielokulturowe. Wymaga?o to przygotowania i wprowadzenia w ?ycie wielu nowych przepisów prawnych. Uregulowano zasady przyjmowania i promocji z klasy do klasy uczniów ukrai?skich w szko?ach podstawowych, ?rednich i wy?szych, zmodernizowano prawo pracy, dostosowuj?c anachroniczne przepisy do wyzwa? nowej rzeczywisto?ci. Stworzono tak?e program wieloletniej, przemy?lanej, kompetentnej pomocy dla zamieszkuj?cych na sta?e nasz kraj ukrai?skich uchod?ców. Dzi?ki temu maj? mo?liwo?? otrzymywania regularnej, systemowej pomocy, zak?adania firm, korzystania z ró?nych form dotacji.

Dzi?ki nap?ywowi uchod?ców, wzbogaci?a si? tak?e nasza polska kultura. Zreszt? lokalne o?rodki kultury, biblioteki wojewódzkie, powiatowe, miejskie i gminne, szko?y, a tak?e organizacje pozarz?dowe zrobi?y wiele, by integracja pomi?dzy Polakami a Ukrai?cami przebieg?a jak najbardziej poprawie. Praca ta wydaje si? nie mie? ko?ca, wci?? jest potrzebna, st?d nadal organizuje si? wspólne imprezy kulturalne, festyny integracyjne, pikniki, spotkania mi?dzykulturowe. Ich uczestnicy skrupulatnie testuj? teori? metakultury ró?norodno?ci, a organizatorzy promuj? w?ród nich postaw? otwarto?ci i tolerancji wobec zjawiska wielokulturowo?ci (rozwój kompetencji wielokulturowych). Dzieci dowiaduj? si? na przyk?ad, ?e jest to ca?kiem normalne zjawisko, gdy do ich szko?y ucz?szczaj? na zaj?cia lekcyjne uczniowie z innych pa?stw, pos?uguj?ce si? odmiennym od nich j?zykiem ojczystym. Silnym fundamentem edukacji kulturalnej jest obraz ?wiata, w którym prawa danego cz?owieka s? powszechnie przestrzegane, a dodatkowo wszyscy ludzie maj? zagwarantowan? mo?liwo?? korzystania z zalet, dobrodziejstw rz?dów prawa, a tak?e swoistych mechanizmów demokratycznej partycypacji. Efektem takiej edukacji jest wykszta?cenie solidarnego spo?ecze?stwa, nieoboj?tnego na cudz? krzywd?, które umiej?tnie walczy z wszelkimi aberracjami rzeczywisto?ci (na przyk?ad nadmiernym indywidualizmem, ?wiadomie prowadzon? marginalizacj? pewnych grup spo?ecznych, wykluczeniem spo?ecznym). Wzajemna integracja kulturalna to tak?e ?wiadoma wspó?praca ze sob? i wspó?odpowiedzialno?? za losy drugiego cz?owieka, cho?by pochodzi? z innej kultury i wyznawa? odmienne od nas warto?ci. Wspólnota, komunikacja oraz wspó?zale?no?? to elementy, które winny silnie spaja? mieszka?ców naszego kraju. Solidarno??, wspó?praca to przecie? rodzaj cennego kapita?u spo?ecznego, bez którego nie mo?na sobie wyobrazi? nowoczesnego, demokratycznego pa?stwa. Nigdy nie do?? wi?c edukacji na tym polu, a obie strony wci?? musz? si? wykazywa? dobr? wol? i ch?ci? wspó?dzia?ania, pozbawionego uprzedze? i obiekcji. Oczywi?cie trzeba jednocze?nie zachowa? niezwyk?? czujno??, bo cho?by w mass mediach wci?? pojawiaj? si? przek?amania i fake newsy, które zaburzaj? ide? wielokulturowo?ci. Mimo up?ywu lat – farmy rosyjskich trolli wci?? dzia?aj?, próbuj?c w serwisach spo?eczno?ciowych szerzy? wrogie has?a i utopijne wizje, napuszczaj?c mieszka?ców jednego pa?stwa na drugie. W Polsce powsta?a specjalna jednostka, zajmuj?ca si? namierzaniem i unieszkodliwianiem medialnym takich „szkodników wielokulturowo?ci”, ale nie zwalnia nas to z obowi?zku ci?g?ej czujno?ci, skanowania swojego medialnego, internetowego otoczenia z wyj?tkow? dok?adno?ci?.

Wspó?praca polsko-ukrai?ska zaowocowa?a w roku 2032 szeregiem wspólnych inicjatyw kulturalnych, które sprawi?y, ?e nasza kultura wzbogaci?a si? o nowych artystów pochodzenia ukrai?skiego. W szko?ach w Polsce mo?na od paru lat fakultatywnie zapisa? si? na zaj?cia – lekcje j?zyka ukrai?skiego, st?d wzrasta liczba osób, które pos?uguj? si? tym j?zykiem w sposób bieg?y. W naszym kraju wydano wiele ksi??ek prozaików i poetów ukrai?skich, przede wszystkim wspó?czesnych, a jednocze?nie polskie dzie?a literackie (nie tylko klasyka, ale tak?e wspó?czesne) – t?umaczone s? coraz ch?tniej na j?zyk ukrai?ski. Kwitnie tym samym wzajemna dzia?alno?? translatorska, triumfy ?wi?c? doskona?e przek?ady, trafiaj?ce w gust j?zykowy m?odego pokolenia. Organizowane s? tak?e wystawy malarskie artystów z Ukrainy, przyje?d?aj? do nas ukrai?scy aktorzy teatralni. Wzajemna wspó?praca mi?dzykulturowa zaowocowa?a tym, ?e os?ab?y w naszym kraju przero?ni?te, chorobliwe nacjonalizmy, skutkuj?ce atakami na tle narodowo?ciowym czy te? marszami nienawi?ci. Podejmowany wci?? dialog mi?dzykulturowy sprawia, ?e cz?owiek w swym ograniczonym my?leniu, nie cofa si? mentalnie do swoich tak zwanych ustawie? fabrycznych: wrogo?ci, nieufno?ci, nadmiernej ostro?no?ci. Pragnie ufa? i chce by? obdarzony zaufaniem. 


Zapoznałem się z Polityką Prywatności danych osobowych i wyrażam zgodę na ich przetwarzanie


Higiena psychiczna

Pokolenie Z, zwane tak?e generacj? multitaskingu, czyli pierwsze pokolenie wzrastaj?ce ca?kowicie w spo?ecze?stwie scyfryzowanym, ju? dawno jest na rynku pracy i wbrew obawom dobrze sobie radzi. Pracuje, ale tak, by mie? jeszcze czas na wypoczynek oraz rozwój swoich zainteresowa?. Zreszt? tydzie? pracy od dawna jest czterodniowy, spora cz??? zawodów pracuje hybrydowo, a pozostali przez maksymalnie sze?? godzin w tygodniu. Mniej jest przypadków skrajnego przepracowania, chronicznej bezsenno?ci oraz depresji, zmniejszy?a si? liczba prób samobójczych. Wszyscy zdali sobie w ko?cu spraw?, jak wa?na jest higiena psychiczna. St?d te? nawet mass media nie epatuj? tylko negatywnymi wiadomo?ciami, bowiem na terenie ca?ej Unii Europejskiej wprowadzono zasad?, by media przekazywa?y zaledwie 40 procent wiadomo?ci o zabarwieniu negatywnym lub neutralnym oraz a? 60 procent informacji o wyd?wi?ku pozytywnym. Wp?yn??o to zasadniczo na ca?y ?wiat ?rodków masowego przekazu. Odbiorcy przekazów medialnych przestali postrzega? ?wiat jako miejsce niebezpieczne i gro?ne, polepszy?y si? stosunki mi?dzyludzkie. Wcze?niej bowiem stres pobudza? uk?ad limbiczny odbiorców wiadomo?ci, czyli cz??? mózgu, która odpowiada za emocje. Wydziela? si? u nich kortyzol i adrenalina, hormony odpowiedzialne za stres, które przyspiesza?y dramatycznie akcj? serca, uruchamiaj?c w cz?owieku program: „Bij albo uciekaj!”. Z kolei nieodreagowany stres to przyczyna zawa?ów, chorób metabolicznych, powstawania nowotworów. Obecnie ich liczba tak?e uleg?a zmniejszeniu.

 

Energia i emisja

Europa po zako?czeniu wojny Federacji Rosyjskiej, prowadzonej na terenie Ukrainy, w stosunkowo krótkim czasie na dobre uniezale?ni?a si? od dostaw rosyjskiego gazu. W samej Polsce powsta?y trzy elektrownie j?drowe, a planowane s? jeszcze dwie. Postawiono tak?e silniej na odnawialne ?ród?a energii – cz??ciej mo?na spotka? elektrownie wiatrowe. Wi?kszo?? mieszka?ców naszego kraju, dzi?ki pa?stwowej dop?acie do zakupu auta elektrycznego, korzysta z samochodów bezemisyjnych. Jest to podyktowane tym, ?e Parlament Europejski przyj?? w roku 2022 zakaz sprzeda?y nowych samochodów spalinowych, który wejdzie w ?ycie za trzy lata, w roku 2035, a Polska przyj??a te przepisy. Osoby niemaj?tne, których mimo wszystko nie sta? na taki wydatek, mog? zg?osi? si? do specjalnie w tym celu powo?anych organizacji ekologicznych, które pomagaj? w pisaniu wniosków o dodatkowe dotacje. Rozszczelni?a si? ciasna dot?d zas?ona smogu nad naszymi g?owami.

 

Tajnia czasu

Jednak pami?tajmy… Przysz?o?? jest nieprze?roczystym lustrem. Znów pochwy?my wi?c ostro?nie w dr??ce palce dat? roku 2032 i pozwólmy jej zapa?? si? pod szklist? powierzchni? zerkade?ka. Niech opadnie cichutko, bezszelestnie na dno magicznego zwierciad?a, moszcz?c sobie przytulne legowisko w przysz?o?ci. Przyjdzie czas, gdy si? przebudzi, a zerkade?ko wypluje j? nam wprost pod nogi, gdy w sylwestrowym rozgardiaszu, owini?ci serpentynami i posypani brokatem, wkracza? b?dziemy hucznie rzeczywi?cie w nowy rok 2032.

 

CZYTAJ TAK?E:


Powy?szy esej otrzyma? II wyró?nienie w I edycji Konkursu Literackiego „Polska i ?wiat A.D. 2032, czyli jak najbli?sza dekada zmieni porz?dek ?wiata”, który jest cz??ci? cz??ci? projektu pn. „Kontra – Budujemy forum debaty publicznej”, finansowanego z dotacji Narodowego Instytutu Wolno?ci Centrum Rozwoju Spo?ecze?stwa Obywatelskiego.

Anna Nowak-Kokot
Anna Nowak-Kokot
eseistka, krytyk literacki i dziennikarka z Poznania. Autorka zbioru felietonów „Ironiczne szczekanie pióra”, dotyczących kultury, sztuki i zagmatwanych zjawisk rzeczywistości XXI wieku. Publikowała w wielu pismach literackich, między innymi „Akancie”, „Krytyce Literackiej”, „eleWatorze”, „Podlaskim Kwartalniku Kulturalnym”, „Pro Libris”, „Protokole Kulturalnym”, miesięczniku „SOSNArt”, e-bookach oraz ponad 40 almanachach. Jurorka konkursów literackich dla dzieci i młodzieży. W roku 2021 zdobywczyni stypendium dla osób związanych z poznańskim środowiskiem kulturalnym, zajmujących się twórczością artystyczną. Stypendystka Marszałka Województwa Wielkopolskiego w dziedzinie kultury za rok 2022.

WESPRZYJ NAS

Podejmujemy walkę o miejsce głosu prawdy w przestrzeni publicznej. Bez reklam, bez sponsorowanych artykułów, bez lokowania produktów.
To może się udać tylko dzięki wsparciu Czytelników. Tylko siłą zaangażowania Darczyńców będzie mógł wybrzmieć głos sprzeciwu wobec narastającego wokół chaosu!