
WARZECHA: Na Ukrainie, nie „w Ukrainie”, czyli o przegrzaniu
Na ulicach polskich miast pełno jest proukraińskich plakatów, napisów cyrylicą, wszyscy prezenterzy telewizyjni obowiązkowo od ponad miesiąca prowadzą programy z niebiesko-żółtymi wstążkami, a każdy, kto choćby zadaje pytania o politykę