Zasadniczy problem wspó?czesnej cywilizacji – pisze Bronis?aw Wildstein – „ma charakter metafizyczny”, „fundamentem jest religia”. To za?o?enie ??czy refleksj? zawart? w „Buncie i afirmacji” z najlepsz? tradycj? konserwatywn?, uosabian?
„Bunt i afirmacja” Bronis?awa Wildsteina to w punkcie wyj?cia obrachunek z nadziejami pokolenia, które przez ostatnie niemal pó? wieku kszta?towa?o polskie ?ycie publiczne. Baza do?wiadcze? autora jest tu rzeczywi?cie wyj?tkowa,
„Nigdy wi?cej” by?oby pi?knym has?em dla wspó?czesnego antykomunizmu. Niestety, nie jest adekwatne. Sugeruje bowiem, ?e nie mo?emy dopu?ci?, by wróci?o z?o, które ju? min??o. Bolszewizm jednak nie min??. Kapitalistyczny
Je?li spojrzymy na pa?stwa najbardziej zaanga?owane po stronie Ukrainy w czasie obecnej wojny – rysuje si? ciekawa kulturowa mapa powojennej Europy. Przewa?aj? tu bowiem kraje zajmuj?ce mniej lub
Tocz?ca si? na Ukrainie wojna pozwala lepiej zrozumie? natur? rz?dz?cej radykalnej centroprawicy, a tak?e samo to poj?cie, budz?ce cz?sto zdziwienie, cho? ma przecie? solidne podstawy w ustaleniach Seymoura Lipseta
Lubi? zdanie Maurrasa o pokoju jako arcydziele polityki. Jak wiele sentencji wydaje si? jedynie ?adnie sformu?owan? oczywisto?ci?. W istocie ca?kowicie zaprzecza komuna?om potocznej ?wiadomo?ci. Powszechnie przyjmuje si?
Bu?hakowowskiego diab?a w rz?dzonej przez bolszewików Moskwie zachwyci? powszechnie deklarowany ateizm. A gdy dowiedzia? si? jeszcze, ?e nikt tam nie wierzy równie? w diab?a – wpad? w zupe?n? eufori?. Trz?s?c si? ze ?miechu
Na pocz?tek wyja?nienie ortograficzne i poj?ciowe jednocze?nie. Lud Europejski to kategoria para-etniczna, jak Jugos?owianie czy Czechos?owacy, dlatego pisz? go du?? liter?. Jeszcze trzydzie?ci lat temu powo?ywano si? na owe para-narody,
„Zamilczmy, nie umiej?c zapomnie? o zbrodniach minionych, o setkach tysi?cy deportowanych Polaków w roku 1940- 1941, o tych, których zastrzelono czy zatopiono w barkach na Oceanie Lodowatym”. Ten dyskretny apel pod koniec „Zniewolonego umys?u” Mi?osz
Dyskutuj?c o charakterze systemu Putina ustalili?my z Tomaszem Terlikowskim, ?e nie ró?nimy si? w rejestracji cech tego zjawiska, ale co do jego istoty (za któr? ja uwa?am neosowietyzm). Przy czym Tomasz zastrzeg?,